Ruch Chorzów - Lech Poznań 1-3
Cenna wyjazdowa wygrana Lecha. Zespół Jana Urbana po ciekawym i emocjonującym meczu pokonał Ruch Chorzów 3-1. Bohaterem był Darko Jevtić, który w drugiej połowie dwa razy trafił do siatki. Chorzowianie nie wygrali z jedenastką z Wielkopolski od 2012 roku. Nie udało się też i tym razem. Gospodarze sporo pretensji mieli do sędziego Szymona Marciniaka, który podjął kilka kontrowersyjnych decyzji na ich niekorzyść w pierwszej połowie.

Po dobrym wejściu z ławki i golu w meczu z Cracovią w poprzedniej kolejce, do pierwszego składu "Kolejorza" wrócił Maciej Gajos i jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja Jana Urbana. Nie zagrali za to kontuzjowani Karol Linetty czy Szymon Pawłowski. Z kolei trener Waldemar Fornalik od pierwszej minuty dał pograć Łukaszowi Monecie. Dla 21-letniego gracza pochodzącego z Raciborza było to dopiero drugie takie spotkanie w Ekstraklasie.
Już pierwsze minuty pokazały, że 9 tysięcy kibiców na trybunach, będzie oglądało otwarty mecz. W 6. minucie przed szansą stanął Dawid Kownacki, ale w dobrej sytuacji źle trafił. W chwilę później uderzał już celniej, ale piłka była bita zbyt lekko, żeby zaskoczyć Matusa Putnockiego. "Niebiescy" odpowiedzieli atakiem Mariusza Stępińskiego. Młody napastnik nie wykorzystał jednak błędu Paulusa Arajuuriego i golkiper Lecha zdołał zażegnać niebezpieczeństwo.
W 9. minucie dobre dośrodkowanie Patryka Lipskiego trafiło na głowę będącego ostatnio w dobrej formie Pawła Oleksego. Lewy obrońca Ruchu świetnie przymierzył i piłka trafiła pod porzeczkę bramki Jasmina Buricia. Radość na boisku gospodarzy i kibiców na trybunach szybko przerwała jednak decyzja Szymona Marciniaka i jego liniowego. Sędziowie dopatrzyli się minimalnego spalonego.
- Skoro był minimalny, to powinno być promowanie ofensywnego futbolu - mówił potem Oleksy.
W 23. minucie doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym gości. Na prawym skrzydle Martin Konczkowski, niczym juniora ograł reprezentanta Węgier Tamasa Kadara. Obrońca poznaniaków popchnął lekko z tyłu zawodnika Ruchu, wydawało się, że powinien być karny, tymczasem gwiazdek sędziego Marciniaka milczał. W 41. minucie nie mający ostatnio dobrej passy nasz międzynarodowy arbiter nie uznał z kolei bramki, którą zdobył Rafał Grodzicki. Sędzia dopatrzył się faulu kapitana Ruchu na Łukaszu Trałce. To, że Grodzickiego niczym zapaśnik obejmował Marcin Kamiński, w niczym mu nie przeszkadzało.
W ekipie "Kolejorza" starał się Gajos. Już w 28. minucie strzelał na bramkę Putnockiego, ale piłka minęła cel. W końcówce I połowy udało mu się już jednak umieścić ją w siatce. Futbolówkę odegrał mu Kownacki, Gajos kropnął zza pola karnego, a piłka wylądował w przysłowiowych "widłach". To już 9. gol w lidze 24-letniego zawodnika. Tyle bramek w Ekstraklasie w jednym sezonie jeszcze nie strzelił.
W 54. minucie Gajos mógł zdobyć bramkę na 2-0. Po świetnym dośrodkowaniu Gergo Lovrencsicsa fatalnie trafił jednak w piłkę głową i z dobrej sytuacji niewiele dla "Kolejorza" wynikło. Minutę później rozkojarzeni piłkarze Ruchu doprowadzili do kolejnej groźnej sytuacji pod swoim polem karnym. Znowu dośrodkowywał Lovrencsics. Piłka trafiła do Darko Jevticia, który miał czas żeby ją przyjąć i celnie uderzyć. Putnocky nie miał szans.
Wydawało się, że jest po meczu. Chorzowianie nie zamierzali się jednak poddawać. W 63. minucie Lipski dobrze znalazł w polu karnym Stępińskiego. Najlepszy snajper Ruchu oszukał obrońców oraz bramkarza rywala i szczęśliwie dla siebie zmieścił piłkę w siatce. Futbolówka odbiła się jeszcze od jego ręki, ale gol słusznie został uznany. To już jego 13. trafienie.
Siedem minut później Stępiński znalazł się sam przed bramką Buricia, ale w świetnej sytuacji poślizgnął się. Próbował jeszcze symulować karnego, ale o faulu bramkarza Lecha nie mogło być mowy. Nie udało się Ruchowi, wyszło za to gościom. W 71. minucie Jevtić łatwo ogrywa Michała Koja i ładnym technicznym strzałem po raz drugi zaskakuje Putnockiego. 3-1 dla Lecha! W 89. minucie kolejną bardzo dobrą sytuację miał rezerwowy poznaniaków Dariusz Dudka, ale fatalnie przestrzelił posyłając piłkę wysoko ponad bramką.
Ruch przegrał już 6. spotkanie w tym sezonie na swoim stadionie. To jeden z najgorszych bilansów. Tyle meczów u siebie nie przegrał nawet ostatni w tabeli Górnik Zabrze. Z kolei poznaniacy gonią czołówkę. Dzięki trzeciemu zwycięstwu z rzędu mają już tylko trzy punkty straty do trzeciej w tabeli Ekstraklasy Cracovii. Teraz w Poznaniu już szykują się na Legię.
Michał Zichlarz
Ruch Chorzów - Lech Poznań 1-3 (0-1)
Bramki: 0-1 Maciej Gajos (44.) 0-2 Darko Jevtić (56.) 1-2 Mariusz Stępiński (63.) 1-3 Darko Jevtić (71.)
Żółte kartki: Michał Koj - Ruch. Marcin Kamiński - Lech.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 9000.
Ruch: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Koj, Paweł Oleksy - Kamil Mazek (84. Michał Efir), Łukasz Surma, Maciej Iwański (72. Łukasz Hanzel), Patryk Lipski, Łukasz Moneta (72. Marek Zieńczuk) - Mariusz Stępiński
Lech: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Gergo Lovrencsics, Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh (88. Dariusz Dudka), Darko Jevtić (82. Vladimir Volkov), Maciej Gajos - Dawid Kownacki (67. Sisi).
Więcej na ten temat
Betclic 1 Liga 29.03.2025 | Górnik Łęczna | 2 - 0 | Ruch Chorzów | |
Betclic 1 Liga 06.04.202512:30 | Ruch Chorzów | - | GKS Tychy |
- Tabela
- Ostatnie mecze
- Najbliższe mecze
# | Zespół | M | P | B | W | R | P | Ostatnie mecze | ||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | 24 | 51 | 46:17 | 15 | 6 | 3 | WWRWR | |||||
2. | 24 | 51 | 49:24 | 15 | 6 | 3 | WPRRR | |||||
3. | 24 | 45 | 46:27 | 13 | 6 | 5 | WPPWR | |||||
4. | 24 | 44 | 41:28 | 12 | 8 | 4 | RWWWR | |||||
5. | 25 | 41 | 34:29 | 12 | 5 | 8 | WWRWW |
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje