Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dramat Wisły Kraków. Czerwona kartka i samobój, muszą liczyć na cud

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Wisła Kraków po triumfie w Pucharze Polski walczy o powrót do PKO BP Ekstraklasy. Sytuacja piłkarzy ze stolicy Małopolski jest jednak bardzo skomplikowana. Nie uległa ona poprawie po pojedynku w Katowicach. GKS praktycznie od samego początku grał w przewadze, wykorzystując ją w najlepszy z możliwych sposobów. Katowiczanie wygrali 5:2 i o ile oni mogą myśleć nawet o bezpośrednim awansie, o tyle Wiśle uciekają w tym momencie baraże. "Biała Gwiazda" powoli musi liczyć na cud.

Załamani piłkarze Wisły Kraków
Załamani piłkarze Wisły Kraków/IGOR ZADECKI/ARENA AKCJI/NEWSPIX.PL/Newspix

Wydawało się, że po triumfie w Pucharze Polski Wisła Kraków złapie wiatr w żagle i bez większych problemów znajdzie się przynajmniej w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Alberta Rude w ostatnich tygodniach grają jednak mocno w kratkę i regularnie tracą cenne punkty. Istny rollercoaster sympatycy "Białej Gwiazdy" przeżyli zwłaszcza tydzień temu, gdy w domowym spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk padło aż siedem bramek. Radośni do domu wrócili przyjezdni z Trójmiasta, którzy oficjalnie przyklepali awans do elity.

W Krakowie też marzą o hucznej fecie, drugiej w tym roku, bo pierwsza odbyła się dzień po wygranym finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. Podopiecznych Alberta Rude 18 maja czekał trudny wyjazd do Katowic. GKS to absolutna rewelacja rundy wiosennej. Dodatkowo w sobotę obiekt przy Bukowej pękał w szwach. Padł rekord frekwencji, bo mecz oglądało grubo powyżej siedem tysięcy osób. - Zobaczcie jaka panuje atmosfera - wychwalał przed pierwszym gwizdkiem Albert Rude.

Szybka czerwona kartka, a potem… bramka dla Wisły. Zaskakujący początek

Reporter Polsatu Sport zapytał także Hiszpana o czerwone kartki. - Rozmawiałem o tym z drużyną. Nie może to się nam powtarzać. Nie można popełniać takich błędów. Trzeba być skupionym w stu procentach - odpowiedział. Ambitne plany spaliły na panewce już w piątej minucie. Do sytuacji sam na sam zmierzał Sebastian Bergier, lecz nieprzepisowo zatrzymał go Eneko Satrustegui. Arbiter długo się nie zastanawiał i wyrzucił obrońcę z boiska.

Radość miejscowych kibiców po tej sytuacji nie trwała długo. W dziewiętnastej minucie futbolówkę w polu karnym rywala otrzymał Angel Rodado. Hiszpan miał dużo czasu na oddanie strzału i skierował piłkę w stronę bramki. Ta rykoszetem odbiła się od Martena Kuuska, a następnie wpadła do siatki. Fani byli w szoku. Nie takiego rozpoczęcia gry w przewadze się spodziewali.

Koncert GKS-u Katowice. „Biała Gwiazda” bez szans

Gospodarze szybko wzięli się w garść. Kilkadziesiąt sekund po bramce Wisły na tablicy wyników za sprawą Arkadiusza Jędrycha widniał rezultat 1:1. To był dopiero początek koncertu ekipy ze Śląska. W 33. minucie GKS wyszedł na prowadzenie. Grzegorz Rogala na lewym skrzydle wygrał pojedynek szybkościowy z Angelem Baeną i posłał świetną centrę. Piłka znalazła się przy Adrianie Błądzie, a ten wpisał się na listę strzelców. Jeszcze przed końcem połowy zrobiło się 3:1, ale sędzia po analizie VAR anulował bramkę.

Po przerwie pewni siebie gospodarze nie przestawali atakować, wykorzystując fakt, że Wisła gra w dziesiątkę. Zaledwie dwie minuty po powrocie na boisko w objęciach kolegów znalazł się Grzegorz Rogala, który pięknie uderzył zza pola karnego. Nie był to koniec dramatu krakowian. Sympatycy tegorocznych triumfatorów Pucharu Polski otrzymali kolejny cios po ponad godzinie gry, gdy futbolówkę do własnej bramki skierował wślizgiem Marc Carbo.

Kibice gości odliczali od tego momentu minuty do ostatniego gwiazdka arbitra. Oczekiwanie osłodził im drugi raz w sobotnie popołudnie Angel Rodado. 

Zniecierpliwieni kibice jeszcze w trakcie meczu nerwowo analizowali ligową tabelę. Ta nie wygląda dla "Białej Gwiazdy" najlepiej. Pięćdziesiąt zgromadzonych punktów daje zaledwie ósmą lokatę. W barażach zagrają natomiast zespoły, które uplasują się na pozycjach od trzeciej do szóstej - do tej ostatniej Wisła traci jedno oczko. GKS śmiało może natomiast myśleć o ataku na drugie miejsce. Potknąć musi się jednak Arka Gdynia.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
      Wisła Kraków/Grzegorz Wajda/East News
      Mecz Stal Rzeszów - Wisła Kraków/Artur Widak / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
      Na głowie Kazimierza Antkowiaka będzie bezpieczeństwo na trybunach Wisły/INTERIA.PL

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje