Tyszanie wygrali pierwsze "domowe" spotkanie w tym roku. Szkoleniowiec gospodarzy podkreślił, że ważne jest dla niego także zachowanie czystego konta bramkowego i fakt, iż rywale nie stworzyli wielu groźnych sytuacji. "My dochodziliśmy do okazji po stałych fragmentach gry, po jednym z nich zdobyliśmy gola (rzut rożny), wychodziliśmy z kontrami. Szkoda, że w końcówce nie udało się podwyższyć prowadzenia" - podsumował Tomasz Horwat. Trener gości Mariusz Lewandowski zaznaczył, że jest niezadowolony zarówno z wyniku, jak i niewykorzystanych szans. "Jeden stały fragment zadecydował o stracie gola, stąd później nasze akcje były bardziej otwarte. Atakowaliśmy, mam bardzo duże pretensje do zawodników, bo lepiej musimy rozwiązywać sytuacje pod bramką rywali" - ocenił. Komplementował tyszan którzy - jego zdaniem - byli zespołem dobrze zorganizowanym i mądrze wychodzącym do szybkiego ataku. "Nie zakładaliśmy dziś straty punktów. Musimy się dobrze przygotować do następnego meczu i je odrobić. Dziś nie funkcjonowaliśmy dobrze, dlatego będzie mocna analiza z mojej strony" - zakończył Mariusz Lewandowski. Po środowym spotkaniu GKS zajmuje szóste miejsce (42 punkty), a zespół z Niecieczy jest siódmy (39). Autor: Piotr Girczys gir/ sab/