D'Antoni pracował w Lakers od listopada 2012 roku, kiedy zastąpił Mike'a Browna. Prowadził zespół w 154 meczach, z czego 67 zakończyło się zwycięstwem. - Dziękujemy Mike'owi za pracowitość, profesjonalizm i pozytywną energię, którą wprowadzał do drużyny każdego dnia. Biorąc pod uwagę okoliczności, nie wiem, czy ktoś osiągnąłby lepsze wyniki - oświadczył generalny menedżer klubu Mitch Kupchak. Z powodu kontuzji wielu zawodników D'Antoni w tym sezonie praktycznie nigdy nie miał do dyspozycji pełnego składu. Tylko w sześciu spotkaniach wystąpił największy gwiazdor ekipy - Kobe Bryant, który jest jednym z trzech koszykarzy z ważnym kontraktem. Niektórzy eksperci krytykowali jednak szkoleniowca za preferowany styl gry, taktykę. "Kolejny szczęśliwy dzień. D'Antoni zrezygnował" - napisał na Twitterze legendarny "Magic" Johnson, były gracz Lakers.