Po dwóch wygranych Boston Celtics u siebie, Dallas Mavericks potrzebowali wygranej u siebie jak kania dżdżu, by realnie myśleć o mistrzostwie NBA. Koszykarze z Teksasu wspięli się na wyżyny, ale niewiele to dało - Boston Celtics wygrali 106:99 i prowadzą 3-0 w serii o mistrzostwo najlepszej koszykarskiej ligi świata. W kolejnym meczu w piątek bostończycy mogą zakończyć rywalizację i zdobyć mistrzostwo nr 18. Mavs zaczęli ten mecz tak, jakby miało nie być jutra. Najwyższy biega włączył Kyrie Irving, rozgrywający Mavs, którego punktów brakowało w dwóch pierwszych meczach w Bostonie. Po jego punktach prowadzenie gospodarzy sięgnęło dwucyfrowe rozmiary, Boston musiał sobie radzić bez kontuzjowanego środkowego, Łotysza Kristapsa Porizngisa - w jego miejsce więcej minut zaliczył Xavier Tillman. Boston Celtics o krok od 18. mistrzostwa NBA Po "trójce" dobrze dziś grającego Sama Hausera deficyt Celtów zmalał do dwóch punktów - 23:25. Goście objęli prowadzenie po punktach Jaylena Browna. Prowadzenie gościom dał ich najlepszym zawodnik, Jayson Tatum. Celtowie systematycznie powiększali przewagę, która sięgnęła 10 punktów po dunku Tatuma. Po "trójce" rezerwowego Tillmana było już 13 punktów przewago gości. Gdy Mavs nieco zbliżali się do gości, zapał gospodarzy gasił Derrick White. Trzecia kwarta zakończyła się prowadzeniem Celtów 85:70. Przewaga wzięła się z dobrej obrony, a przede wszystkim skuteczności za 3 punkty - w tej kwarcie Boston trafił 5 na 11 rzutów zza łuku. W czwartej kwarcie przewaga gości wynosiła już 21 punktów, jednak po serii 10:0 i rzucie Josha Greena zmalała do 11 oczek. Gdy gospodarze zbliżyli się na zaledwie trzy punkty, na cztery minuty przed końcem za sześć fauli opuścił boisko lider Mavs, Luka Doncić, zdobywca 27 punktów. Najskuteczniejszy dziś wśród gospodarzy, a po raz czwarty z dystansu trafił Derrick White - było 98:92 dla Bostonu. Dallas zbliżyli się na cztery punkty, ale na minutę przed końcem pokarał ich Jaylen Brown dając prowadzenie Celtom 102:98. Bostończycy dowieźkli wygraną do końca i prowadzą już 3-0 w serii. Kolejne spotkanie odbędzie się w nocy z piątku na sobotę czasu europejskiego. Czy wówczas nastąpi koniec rywalizacji w finałach NBA? Dallas Mavericks - Boston Celtics 99:106 (31:30, 20:20, 19:35, 29:21)