W środę po południu według czasu środkowoeuropejskiego ze Stanów Zjednoczonych nadeszła niezwykle przykra informacja - w wieku 86 lat zmarł Jerry West, przez lata związany z Los Angeles Lakers, najpierw jako zawodnik, a następnie jako trener i działacz. Jego legenda wykraczała jednak zdecydowanie poza sukcesy odnoszone z "Jeziorowcami". Sylwetka Westa stała się bowiem pierwowzorem, na bazie którego został stworzony niezwykle charakterystyczny znak NBA - nawet więc jeśli ktoś nie interesuje się specjalnie koszykówką, to po prostu... musiał poniekąd poznać postać Amerykanina choćby i w taki sposób. Nie bez kozery jednym z przydomków dawnego gracza było "The Logo". Emocje sięgają zenitu. Trefl odłożył koronację mistrza w meczu o życie Jerry West nie żyje. "Uosobienie doskonałości" Jako pierwsi o śmierci Westa powiadomili Los Angeles Clippers - właśnie z tą ekipą niegdysiejszy mistrz ligi związał się w roku 2017 w roli konsultanta. "Jerry West, uosobienie doskonałości w koszykówce i przyjaciel dla wszystkich, którzy go znali, odszedł spokojnie dziś rano. Jego żona Karen była u jego boku" - napisano w oświadczeniu. "Był koszykarskim geniuszem i wyróżniającą się postacią ligi przez ponad 60 lat" - podkreślił w oddzielnym komunikacie komisarz NBA Adam Silver. Znany z tytanicznej pracy w czasach swej kariery dawny "Laker" został wprowadzony do Galerii Sław im. Jamesa Naismitha w roku 2010. Jeden Luka Doncić to za mało. Boston Celtics coraz bliżej mistrzostwa Jerry West ma za sobą pełną sukcesów karierę Jerry West do NBA trafił w roku 1960 z numerem drugim w drafcie i przez 14 kolejnych lat reprezentował wyłącznie barwy Lakers. W latach 1976-1979 był też trenerem "Jeziorowców", a potem w drużynie z Kalifornii piastował chociażby funkcję menedżera generalnego, walnie przyczyniając się do sukcesów LAL w latach 80. Miał okazję współpracować również z Memphis Grizzlies czy Golden State Warriors. Na swoim koncie ma tytuł mistrzowski z roku 1972, czternaście występów w Meczu Gwiazd, a także chociażby złoty medal igrzysk olimpijskich z Rzymu z roku 1960 - reprezentacja USA znalazła się wówczas w tabeli rundy finałowej nad ZSRR, Brazylią oraz Włochami.