Lekkoatletyczne ME: Polska sztafeta 4x400 kobiet na 5. miejscu
Polska sztafeta 4x400 kobiet zajęła 5. miejsce podczas 22. lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Zurychu. Wygrały Francuzki.

Polki, biegnące w składzie: Małgorzata Hołub, Patrycja Wyciszkiewicz, Joanna Linkiewicz i Justyna Święty, osiągnęły czas 3.25,73, co jest ich najlepszym osiągnięciem w obecnym sezonie.
Francuzki finiszowały z czasem 3.24,27. Drugie miejsce zajęły Ukrainki (3.24,32), a trzecie Brytyjki (3.24,34).
Niespodzianką jest brak na podium Rosjanek, które były dopiero czwarte - 3.25,02.
Po biegu powiedziały:
Małgorzata Hołub (Bałtyk Koszalin): - Jesteśmy megazadowolone. Marzyłyśmy o wyniku 3.26, jest 3.25 i... nie daje medalu. To świadczy, jaki był poziom. W tym gronie jesteśmy najmłodszym zespołem, mamy świetną perspektywę. Super, że trener wystawił Asię (Linkiewicz - przyp. red.), pokazała w halowych mistrzostwach świata w Sopocie jak się walczy, i tu również.
Patrycja Wyciszkiewicz (Olimpia Poznań): - Trochę smutno, bo po cichu liczyłyśmy na medal. Szkoda, że taki rezultat nie doprowadził nas do podium, ale ten czas zmobilizuje nas jeszcze bardziej. Za rok mistrzostwa świata, za dwa olimpiada, mamy cel, ciężkiej pracy się nie boimy.
Joanna Linkiewicz (AZS AWF Wrocław): - Po wczorajszym finale płotków sądziłam, że trener mnie nie wystawi. A jednak po śniadaniu poinformował, że pobiegnę. Na rozgrzewkę wyszły także dwie rezerwowe - Iga Baumgart i Agata Bednarek. Jestem szczera, gdybym się źle czuła, powiedziałabym o tym trenerowi. Ale ku zaskoczeniu szybko mnie sztab medyczny zregenerował.
Justyna Święty (AZS AWF Katowice): - Uwielbiam walkę, ale tym razem rywalki były szybsze. Francuzka narzuciła mocne tempo, bałam się że jak ją wyprzedzę, to osłabnę na końcówce. Biegamy jednak coraz szybciej i opuszczamy Zurych z wielką nadzieją, że będzie lepiej.
Wyniki:
1. Francja - 3.24,27
2. Ukraina - 3.24,32
3. Wielka Brytania - 3.24,34
4. Rosja - 3.25,02
5. Polska - 3.25,73
6. Niemcy - 3.27,69
7. Włochy - 3.28,30
8. Belgia - 3.31,82
INTERIA.PL/PAP