Ważny etap dla Rafała Majki w Giro d'Italia

Polski zawodnik duńsko-rosyjskiej grupy Tinkoff-Saxo przyznał jednak, że od dwóch dni ma problemy żołądkowe.

Po 18 etapach Majka ma taki sam łączny czas co czwarty w klasyfikacji generalnej Włoch Fabio Aru. Tylko o dwie sekundy wyprzedza ich Francuz Pierre Rolland. Natomiast dużą przewagę zdobyli już dwaj prowadzący Kolumbijczycy: Nairo Quintana wyprzedza Polaka o 3.31 min, a Rigoberto Uran o 1.50 min.

Za plecami Majki plasuje się czterech zawodników ze stratą nie większą niż półtorej minuty. Tylko 22 sekundy musi odrobić do niego groźny Włoch Domenico Pozzovivo.

Jazda indywidualna na czas z Bassano del Grappa do Monte Grappa (26,8 km) jest uważana za jedną z najtrudniejszych w historii wyścigu. Po krótkim, stosunkowo płaskim odcinku trasa prowadzi pod górę przez 19,3 km, ze średnim kątem nachylenia 8 proc. Przewyższenie wynosi 1538 metrów.

Pierwszą czasówkę na tegorocznym Giro wygrał Uran, a Majka uplasował się na bardzo dobrym czwartym miejscu. Przed rokiem w górskiej jeździe na czas kolarz z podkrakowskich Zegartowic zajął piątą pozycję.

Wyścig zapewne rozstrzygnie się w sobotę na etapie kończącym się na Monte Zoncolan w Alpach Karnickich. Zakończenie rywalizacji w niedzielę w Trieście.