Król strzelców ekstraklasy poprzedniego sezonu (24 bramki) stał się bohaterem głośnego transferu, ale kwota transakcji nie rzuca na kolana. Hiszpański napastnik będzie kosztował mistrza Polski około milion euro. Na odchodne Carlitos postanowił ładnie pożegnać się ze swoim dotychczasowym pracodawcą, w którego barwach zrobiło się o nim głośno. Korzyść była obopólna, "Biała Gwiazda" zakontraktowała szerzej nieznanego piłkarza, a on odwdzięczył się strzelaniem goli, jak na zawołanie. "Po kilku próbach przekazania moich emocji w tym liście, postanowiłem napisać pierwszą rzecz, która przychodzi mi do głowy" - rozpoczął supersnajper Ekstraklasy wpis, opublikowany na jego oficjalnym koncie na Twitterze. "Dziękuję klubowi za cudowne traktowanie, za to, że czułem się jak u siebie w domu, za tak duży wysiłek i wspieranie mnie. Nie sposób zapomnieć o wszystkich moich towarzyszach, z którymi razem walczyliśmy bitwa po bitwie" - dodał. W dalszej części wpisu Carlitos podkreślił pracę i zasługi tych pracowników klubu, którzy są najmniej widoczni, a następnie w sposób szczególny postanowił zaakcentować rolę Kiko Ramireza, byłego trenera "Białej Gwiazdy". "Specjalne wyróżnienie dla osoby, która namówiła mnie do zmiany kierunku i przylotu do Polski. Chciałbym także podziękować trenerowi Joanowi Carrillo za jego trud i poświęcenie dla mnie. Otrzymałem od niego wiele pomocy" - napisał Carlos Daniel Lopez Huesca, by na koniec zaakcentować wielką wdzięczność wobec wszystkich kibiców Wisły: "Jestem dumny, że mogłem być częścią was. Nasze drogi się rozchodzą, ale nie mogę zakończyć tego pożegnania bez słów skierowanych do was. Sprawiliście, że na boisku czułem się niezwyciężony". O tym, jak ważny jest taki gest, świadczy komentarz jednego z użytkowników Twittera. "Uczyniłeś mi wielką przykrość Panie Lopez... Ale przez wzgląd na to, co było wcześniej, nie umiem się na ciebie złościć. Po prostu nie umiem..." - napisał fan, dodając plik wideo z jedną z bramek, strzelonych przez Carlitosa w derbach miasta Cracovii.AG