Starcie Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa w finale Pucharu Polski od początku kipiało od wielkich emocji. Już w 6. minucie atmosferę podgrzała czerwona kartka, jaką obejrzał Yuri Ribeiro. Obrońca Legii "wyciął" wychodzącego na czystą pozycję Frana Tudora i sędzia Piotr Lasyk po analizie VAR uznał, że pozbawił rywala realnej szansy bramkowej. Legia - Raków w finale PP. Papszun i Runjaić ruszyli na siebie Chwilę później doszło do sporego zamieszania przy ławkach rezerwowych. Spore spięcie zaliczyli trenerzy obu drużyn - Marek Papszun i Kosta Runjaić. "Bardzo gorąco zrobiło się na ławkach rezerwowych Legii i Rakowa. Nie tylko sztaby nie radzą sobie z ciśnieniem, Marek Papszun i Kosta Runjaić też dają sobie do wiwatu" - opisywał będący na miejscu dziennikarz Interii Sebastian Staszewski. Mało brakowało, a między oboma trenerami doszłoby do rękoczynów. Także członkowie sztabów szkoleniowych brali udział w szarpaninie.