W klubach Ekstraklasy od kilku tygodni trwają rozmowy na temat wynagrodzeń. Jako pierwsze o porozumieniu dotyczący cięć w płacach informowały Śląsk Wrocław i Wisła Kraków. Podobną decyzję podjęto dziś w Lechu. "Jestem bardzo wdzięczny i chciałbym gorąco podziękować wszystkim pracownikom, którzy podeszli ze zrozumieniem do konieczności obniżenia pensji. Sytuacja jest wyjątkowa i nadzwyczajna. Lech zatrudnia 250 pracowników, funkcjonuje jak każde przedsiębiorstwo i od początku epidemii boryka się z problemami, nie mogąc normalnie prowadzić swojej działalności. Jestem jednak pewien, że razem jako wielka rodzina 'Kolejorza' przejdziemy przez ten trudny czas" - powiedział prezes klubu Karol Klimczak, cytowany na stronie Lecha. Wszyscy piłkarze zaakceptowali propozycję obniżenia wynagrodzeń. "Odbyło się spotkanie z radą drużyny, na której czele stoi kapitan Thomas Rogne. Następnie przeprowadzono także indywidualne rozmowy z każdym z zawodników i przedstawiono propozycję aneksów do umów, które teraz są podpisywane" - informuje klub. Również sztab szkoleniowy z Dariuszem Żurawiem na czele, a także sztab medyczny, zgodzili się na obniżkę płac. Porozumienie obowiązuje od połowy marca, a obniżka jest podobna procentowo dla wszystkich 250 pracowników Lecha. WS