Lech Poznań. Młodzież lekiem na problemy Lecha?
Aż 16 z 26 piłkarzy Lecha Poznań, którzy udadzą się w niedzielę do Turcji, to młodzieżowcy. Zabraknie m.in. Macieja Makuszewskiego i Pawła Tomczyka. W Beleku jest już Alan Czerwiński, z którym Lech podpisał kontrakt obowiązujący od 1 lipca, ale ten do Turcji udał się z Zagłębiem Lubin.
Trener Lecha Dariusz Żuraw mówił tydzień temu, że podczas zgrupowania w Turcji chciałby mieć już nowych zawodników. Dał do zrozumienia, że może to być dwóch piłkarzy: prawy obrońca i napastnik. Z pierwszym udało się podpisać kontrakt, ale Alan Czerwiński będzie graczem "Kolejorza" dopiero od 1 lipca. Lech chciałby wykupić zawodnika już teraz, Zagłębie jednak odrzuciło ofertę z Poznania. Piłkarz poleciał więc do Beleku z klubem z Lubina, a Lech nadal będzie walczył o jego przejęcie.
Nowy prezes Zagłębia Artur Jankowski przyznał, że Czerwiński pozostanie graczem "Miedziowych" do czerwca, chyba że Lech uruchomi klauzulę odstępnego zapisaną w kontrakcie gracza. To nierealne, bo poznaniacy nie zapłacą 700 tys. euro. Negocjować będą jednak dalej, bo też nie mają wyjścia: kontuzjowany jest Robert Gumny, a dziura na prawej stronie obrony nie została załatana.
- Mnie ta sytuacja nie wkurza, bo jestem cierpliwą osobą. Czekam na decyzję klubu, a wiem, że ze strony prezesów i dyrektora sportowego została wykonana wielka praca. My skupiamy się na treningu, za to jestem odpowiedzialny - mówi asystent Żurawia Karol Bartkowiak. - A i wierzę, że piłkarz jednak do nas dołączy. Okres transferowy jest długi, kończy się chyba ostatniego dnia lutego, jest dużo czasu - dodaje.
Lech nie ma też nowego napastnika, a na dodatek tuż przed wylotem do Belek kontuzji łokcia doznał Paweł Tomczyk. W efekcie jedynym zastępcą Christiana Gytkjaera jest... 17-letni Filip Szymczak, który jesienią w pierwszej drużynie zagrał jedynie przez pięć minut w meczu Pucharu Polski z Chrobrym Głogów. Do Turcji nie poleciał także Maciej Makuszewski, z którym klub nie wiąże już żadnej przyszłości. Podobnie zresztą i były reprezentant Polski nie zamierza zostawać dłużej w Poznaniu, bo wystawił już na sprzedaż swoje mieszkanie.
Dodając pozbycie się z klubu (wypożyczenie) Joao Amarala czy Tymoteusza Klupsia, a także kontuzje Roberta Gumnego i Tomasza Cywki, kadra na samo zgrupowanie w Beleku wygląda kiepsko. Podobnie zresztą perspektywa walki o europejskie puchary w rundzie wiosennej. Do Belek w niedzielę poleci aż 16 młodzieżowców. Karol Bartkowiak ze sztabu trenerskiego Lecha jest jednak optymistą: - Zawsze jest szansa na tytuł mistrzowski, a państwo możecie się uśmiechać. Ktoś powiedział, że Piast Gliwice nie może zdobyć mistrzostwa Polski, a zdobył i dał przykład. Nie jest powiedziane, że nie można w tym składzie osiągać sukcesów - mówi asystent Dariusza Żurawia.
Lech w Beleku będzie przebywał 10 dni - do środy 29 stycznia. Zagra cztery sparingi, m.in. z Szachtarem Donieck. - Zespół miał przedstawiony model gry, teraz pracujemy nad szczegółami, które będziemy realizować w rundzie wiosennej. Do tego dojdą stałe fragmenty i mecze kontrolne - opowiada Bartkowiak. - Wyciągnęliśmy wnioski z meczów jesiennych i to można już było zauważyć w ostatnich spotkaniach, gdzie zdecydowanie lepiej wyglądała gra obronna. Na niej także będziemy się sporo skupiać, także na budowie i rozwinięciu ataku, ale też finalizacji. Z tą ostatnią było dobrze, strzeliliśmy jesienią sporo bramek, ale mankamenty są w innych fazach gry, nad którymi musimy pracować - uważa Bartkowiak.
Rok temu Lech do rundy wiosennej przygotowywał się podobnym tokiem, ale pod wodzą Adama Nawałki. W Turcji "Kolejorz" przegrał prawie wszystko, później jego zawodnicy źle wyglądali także w lidze, a koniec sezonu był opłakany. - Trudno mi się wypowiadać w tej kwestii, ale wówczas przygotowania były utrudnione z uwagi na pogodę w Turcji. Teraz sprawdziliśmy ją: będzie dobra lub bardzo dobra, a to powinno sprzyjać przygotowaniom. A sparingi? Nigdy nie powiem, że wynik w grupie seniorskiej nie jest ważny. Może w grupach młodzieżowych owszem, ale tutaj jest najważniejszy i w każdym spotkaniu będziemy grali o zwycięstwo - zapewnia Bartkowiak.
Kadra Lecha na zgrupowanie w Beleku:
bramkarze: Mickey van der Hart, Krzysztof Bąkowski, Karol Szymański, Miłosz Mleczko;
obrońcy: Thomas Rogne, Djordje Crnomarković, Tomasz Dejewski, Wołodymyr Kostewych, Tymoteusz Puchacz, Lubomir Szatka, Karol Smajdor, Jakub Niewiadomski;
pomocnicy: Karlo Muhar, Kamil Jóźwiak, Darko Jevtić, Jakub Moder, Juliusz Letniowski, Mateusz Skrzypczak, Pedro Tiba, Filip Marchwiński, Jakub Kamiński, Michał Skóraś, Bartosz Bartkowiak, Jakub Karbownik;
napastnicy: Christian Gytkjaer, Filip Szymczak.
Z Poznania Andrzej Grupa
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje