Atmosfera pod koniec meczu Benfiki z Barceloną była niezwykle napięta, jednak trudno się dziwić. Portugalczycy w dużej mierze za sprawą kompromitującej postawy Wojciecha Szczęsnego już w 1. połowie prowadzili 3:1 i byli o włos od triumfu. O sobie dał znać jednak charakter i niezłomność podopiecznych Hansiego Flicka. Niemal niczym w trakcie słynnej remontady z PSG rzucili się do odrabiania strat i odwrócili losy rywalizacji. Kosmiczny mecz w Lizbonie. FC Barcelona wydarła Benfice zwycięstwo W 78. minucie z karnego trafił Lewandowski, a w 86. Eric Garcia wbił piłkę do siatki po dograniu od Pedriego. I zrobiło się 4:4. Kiedy wydawało się, że takim właśnie wynikiem zakończy się hit, swoją wielkość udowodnił Raphinha. Brazylijczyk pognał z kontrą i mimo asysty dwóch obrońców pokonał Trubina, strzelając gola na wagę triumfu 5:4. Piłkarze Benfiki nie mogli pogodzić się z takim rezultatem. Domagali się odgwizdania rzutu karnego po sytuacji poprzedzającej kontrę Barcy. Powtórki wykazały, że podstaw ku temu nie było. Gospodarze starali się wymusić stały fragment, na co Danny Makkelie nie dał się nabrać. A pracy w ostatnich minutach miał wiele. Pomiędzy piłkarzami się zagotowało. Najpierw żółtą kartkę otrzymał Fermin Lopez, a po chwili czerwoną obejrzał znajdujący się na ławce Arthur Cabral. To był jednak dopiero początek. Wojciech Szczęsny "uratowany". Koszmar Polaka i takie reakcje w Hiszpanii Wielka awantura po hicie. Musieli interweniować mundurowi Napięcia eskalowały i przeniosły się do tunelu prowadzącego ze stadionu do szatni. Dziennikarze "COPE" poinformowali, że doszło do starć pomiędzy piłkarzami, a krzyki i obelgi zaalarmowały policję. Służby musiały wkroczyć do akcji, aby nie doszło do poważnych rękoczynów i uszkodzeń obiektu. Niebywały wieczór Barcelony, to się praktycznie nie zdarza. W tle... Legia Warszawa Raphinha w rozmowie z mediami zdradził, że to piłkarze Benfiki zaatakowali graczy "Blaugrany". Bohater meczu w Lizbonie miał pod ich adresem wiele cierpkich słów. Niewykluczone, że UEFA wyciągnie konsekwencje w związku z zajściem z tunelu na Estadio da Luz. Zwycięstwo nad Benfiką było szóstym z rzędu odniesionym przez Barcę z rzędu. Ostatnia tak dobra passa miała miejsce w 2015 roku.