Lech Poznań. Dziura w pomocy - jest czy jej nie ma?
Trener Lecha Poznań Nenad Bjelica wolał wzmocnić dwoma zawodnikami linię ataku, zamiast choć jednego pozyskać do środka pola. A tu "Kolejorz" stracił Abdula Aziza Tetteha. Czy to nie będzie zbyt duże ryzyko w sytuacji, gdy klub walczy o mistrzostwo Polski? - Nie ma ryzyka, konkurencja w środku też jest duża - uspokaja szkoleniowiec i sugeruje, że może dać szansę piłkarzom z Akademii Lecha.
Jesienią o pozycję defensywnego pomocnika walczyli: Łukasz Trałka i Abdul Aziz Tetteh. Rywalizację wygrał ten pierwszy, a Ghańczyk został już sprzedany do Dynama Moskwa. Teraz Trałkę, który ma już trzy żółte kartki i po kolejnej będzie pauzował, może zastąpić obrońca Emir Dilaver lub ściągnięty przed czasem z wypożyczenia do norweskiego FK Haugesund Jakub Serafin.
Tyle, że Dilaver jest też stoperem i ewentualnym zastępcą Roberta Gumnego na prawej obronie. Czy w tej sytuacji byłego kapitana drużyny będzie w stanie zastąpić 21-letni Serafin, którego całe doświadczenie z gry w Ekstraklasie to nieco ponad godzina rozegrana w trakcie mistrzowskiej dla "Kolejorza" wiosny 2015 roku?
Aby młody piłkarz, absolwent Akademii Lecha, mógł zdobywać doświadczenie, jesienią został wypożyczony do FK Haugesund - niedawnego rywala Lecha w Lidze Europy. W Norwegii powinien grać nadal, ale zaraz po sprzedaży Tetteha klub z Poznania zwrócił się z prośbą o skrócenie wypożyczenia. Nie chciał bowiem nikogo kupować na tę pozycję, a Bjelica wolał ściągnąć trzeciego napastnika.
- Grał tam na dobrym poziomie, rozwijał się i może nam pomóc. Zobaczymy, jak jego rozwój będzie teraz wyglądał w naszej drużynie. Będziemy go budować i do czerwca na pewno dostanie szansę - zapewnia Nenad Bjelica, który ma w drużynie zaledwie czterech graczy pamiętających poprzedni tytuł, ten z 2015 roku. To Jasmin Burić, Łukasz Trałka, Darko Jevtić i właśnie Serafin.
- Mistrzostwo Polski to fajne wspomnienie, ale też przeszłość. A patrzeć trzeba na kolejne dni i tygodnie, zarazem ciężko pracować, by znów doznać tego uczucia - mówi pomocnik Lecha. - Ucieszyłem się po informacji o możliwości powrotu z Haugesund, bo trener i prezes mocno naciskali na to. Sam też tego chciałem, bo pragnę udowodnić, że stać mnie na grę w Lechu, a występami w lidze norweskiej zrobiłem duży krok w karierze - dodaje Serafin.
Jesienią w barwach FK Haugesund wystąpił w dziesięciu spotkaniach Eliteserien - zdobył jedną bramkę, a także po jego uderzeniu z dystansu padł samobójczy gol w zwycięskim (1-0) wyjazdowym starciu z mistrzem kraju Rosenborgiem Trondheim. - W Norwegii zaczęliśmy treningi 3 stycznia, czyli wcześniej niż Polsce. Czuję się lepszy niż przed wyjazdem. Graliśmy tam dwójką w środku pola, jakby na dwie szóstki. Wymienialiśmy się na pozycjach sześć i osiem, miałem więc styczność z grą w ataku i obronie, choć nad nią musiałem tam popracować - tłumaczy Serafin.
Zdaniem Bjelicy piłkarz ma bardzo dobry przegląd pola, potrafi rozrzucać akcje w boczne sektory, ale musi popracować nad większą agresją.
Nieco wyżej gra Maciej Gajos - jego pozycja w zespole jest niepodważalna, choć kapitan Lecha rundę jesienną miał bardzo przeciętną. On konkurenta właściwie nie ma, choć Bjelica mówi inaczej. - Na jego pozycji może grać też Mihai Radut, jest młody Jakub Moder, który dobrze się rozwija. Mamy po prostu możliwość stosowania defensywnego i ofensywnego wariantu, bo mogę też przesuwać na tych pozycjach Radka Majewskiego i Darka Jevticia. Wariantów jest kilka, a Gajos, choć bardzo ważny i jest kapitanem, to ma rywali do walki o skład - uważa Bjelica.
W Lechu uważnie przyglądają się Jakubowi Moderowi, który ma szansę być kolejnym piłkarzem wypromowanym w Ekstraklasie. Niedługo skończy 19 lat, jest wysoki (188 cm wzrostu) i regularnie występuje w reprezentacji Polski U-19. Przypuszczalnie dostanie swoją szansę wiosną, choć o zastępowaniu Gajosa raczej nie ma mowy. Później zostanie wypożyczony na rundę lub cały sezon, a po powrocie - w przypadku dalszego rozwoju - może stać się podstawowym graczem środka pola i kandydatem do zagranicznego transferu.
- Nie rozmawiałem z prezesami o mojej przyszłości, ale dostałem sygnał od menedżera, który się z nimi kontaktuje, że mam zostać na pół roku w klubie. Nie wiem, co będzie później: może wskoczę do składu i będę grał, a jak nie, to pójdę na wypożyczenie. To też jest dobra opcja. Mamy przykład Janka Bednarka, który też został najpierw wypożyczony, a potem poszedł do Southampton - mówi Moder.
Szansą na minuty w Ekstraklasie dla młodych graczy jest odejście Tetteha. - Nie rozmawiałem o tym z trenerem, ale po cichu wierzę, że uda mi się wskoczyć w to jego miejsce. Czuję się na siłach, by już powoli wchodzić do Ekstraklasy, ale czy dostanę szansę, to już zależy od trenera - dodaje Moder.
Tymczasem w drugiej połowie poprzedniego roku, mimo że Lech rozegrał aż 28 spotkań we wszystkich rozgrywkach, Bjelica nie dał szansy debiutu żadnemu z młodych absolwentów Akademii Lecha.
Andrzej Grupa
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202519:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |
- Tabela
- Ostatnie mecze
- Najbliższe mecze
# | Zespół | M | P | B | W | R | P | Ostatnie mecze | ||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | 18 | 38 | 33:14 | 12 | 2 | 4 | PRWWP | |||||
2. | 18 | 36 | 25:11 | 10 | 6 | 2 | RWRRW | |||||
3. | 18 | 35 | 32:25 | 10 | 5 | 3 | RRRRW | |||||
4. | 18 | 32 | 36:23 | 9 | 5 | 4 | WRWPW | |||||
5. | 18 | 31 | 36:28 | 9 | 4 | 5 | RRPPW |
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje