Partner merytoryczny: Eleven Sports

Strzelecki festiwal w Zabrzu! Wisła Płock znowu przegrywa

Ależ mecz na Stadionie im. Ernesta Pohla! Jedenastka z Płocka dwa razy prowadziła z Górnikiem po trafieniach Rafała Wolskiego, ale to zabrzanie przechylili szalę na swoją korzyść, wygrywając ostatecznie 4-2. Bardzo dobry mecz w górniczej ekipie rozegrał mistrz świata z 2014 roku Lukas Podolski.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      STUDIO EKSTRAKLASA - Podolski lekceważy Górnika? „Jego wyjazdy to nie problem” /INTERIA.TV/INTERIA.TV

      Oba zespoły rozpoczęły mecz w ofensywnych ustawieniach. Zabrzanie w wyjściowym składzie mieli trójkę nominalnych napastników: najskuteczniejszego w swojej drużynie Jesusa Jimeneza, Piotra Krawczyka i mistrza świata z 2014 roku Lukasa Podolskiego. Dla "Poldiego" był to drugi mecz w tym sezonie od pierwszej minuty. Wcześniej w podstawowym składzie zagrał na początku sierpnia w spotkaniu 3. kolejki ze Stalą Mielec. Potem przeszedł m.in. zakażenie koronawirusem.

      W składzie "Nafciarzy" na szpicy grała dwójka Dominik Warchoł - Łukasz Sekulski. Goście już po kilku minutach dali o sobie znać. Na bramkę strzeżoną przez Grzegorza Sandomierskiego uderzał właśnie Warchoł, ale skończyło się tylko na rożnym. W 8. minucie fatalny błąd popełnił Przemysław Wiśniewski, który podał piłkę rywalowi. Wszystko skończyło się kąśliwym strzałem Damiana Rasaka, po którym dobrą interwencją popisał się Sandomierski.

      Rafał Wolski otwiera wynik na stadionie Górnika

      Pierwsze minuty należały do Wisły, która w bieżących rozgrywkach nie wygrała jeszcze meczu na wyjeździe. Goście przeważali w środku pola, a miejscowi mieli kłopot z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, nie mówiąc o skonstruowaniu składnej ofensywnej akcji. 

      W 20. minucie stało się to, co musiało się stać. Piłkę znów stracił Wiśniewski, przejęli ją płocczanie, Warchoł odegrał do Rafała Wolskiego, a ten technicznym i płaskim uderzeniem zaskoczył bramkarza gospodarzy. Trzy minuty później było jednak 1:1! Kapitalne zagranie Podolskiego wykorzystał Piotr Krawczyk i napastnik Górnika mógł się cieszyć z bramki numer 2 w rozgrywkach. Zaraz potem aktywny "Poldi" strzelał z dystansu, ale niecelnie.

      Trener Wisły Płock łapał się za głowę

      Potem znowu optyczną przewagę miała Wisła, ale drużynie Macieja Bartoszka brakowało konkretów pod bramką "Górników". W 38. minucie znowu akcję zainicjował Podolski, po której wypalił Krzysztof Kubica. Po strzale pomocnika Górnika piłka wylądowała jednak na słupku. Zaraz potem Krzysztof Kamiński łapał piłkę po dobrym dośrodkowaniu "Poldiego". Końcowe minuty I połowy to ataki zabrzan, ale nie uwieńczone prowadzeniem. 

      Zaraz po przerwie, po dobrze rozegranym wolnym, szansę miał Damian Michalski, ale z kilku metrów chybił. Trener Bartoszek tylko złapał się za głowę. Z kolei po strzale młodzieżowca Fryderyka Gerbowskiego piłkę zablokował kapitan Górnika Wiśniewski. Pierwsze minuty drugiej połowy to też ostra gra z obu tron, po której co chwila któryś z zawodników zwijał się z bólu. Było sporo przestojów i przerw, a mało gry.

      W 55. minucie w akcji był VAR po wejściu Roberta Dadoka i upadku w polu karnym zabrzan Dominika Furmana. Po obejrzeniu sytuacji na monitorze prowadzący mecz Tomasz Musiał wskazał na jedenastkę, którą na gola pewnie zamienił Wolski.

      Podolski i Furman wymieniają poglądy

      Górnik, podobnie jak na początku meczu, nie potrafił się odnaleźć. Dopiero po godzinie gry dał o sobie znać Jesus Jimenez, ale strzelał za lekko, żeby zaskoczyć Kamińskiego. Zaraz potem lewą nogą huknął Podolski, ale i tym razem "Kamyk" był na miejscu. Potem doszło do słownej scysji Furmana z Podolskim. Prowadzący mecz sędzia Musiał nie bardzo panował nad tym, co działo się na murawie.  

      Tymczasem w 67. minucie było już 2-2. Na bramkę Wisły huknął Erik Janża, piłka odbiła się od poprzeczki, dopadł do niej Jimenez i z najbliższej odległości wepchnął do siatki. Potem był jeszcze słupek po strzale jednego z zawodników z Zabrza i niecelna dobitka Podolskiego. Na boisku sporo się działo!

      Górnik idzie za ciosem, Wisła Płock na łopatkach

      W 78. minucie w polu karnym z rywalem "zatańczył" Podolski, ale bez konsekwencji dla rywala. Ale w końcu zabrzanie dopięli swego i prowadzili. Na listę strzelców wpisał się Bartosz Nowak, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie. Pomocnik Górnika popisał się kapitalnym uderzeniem. W chwilę później było już 4-2 dla gospodarzy! Jimenez świetnie zagrał do Krzysztofa Kubicy, a młodzieżowiec zabrzan nie zmarnował okazji.

      Górnik wygrał ważny mecz, a płocczanie mogą sobie pluć w brodę, że tak dali się zaskoczyć. Ekipa z Mazowsza przegrała już szósty wyjazdowy mecz w tym sezonie i jest coraz bliżej strefy spadkowej. 

      Z Zabrza Michał Zichlarz

      Górnik Zabrze - Wisła Płock 4-2 (1-1)

      0-1 Rafał Wolski (20), 1-1 Piotr Krawczyk (23), 1-2 Rafał Wolski (57 karny), 2-2 Jesus Jimenez (67), 3-2 Bartosz Nowak (78), 4-2 Krzysztof Kubica (83)

      Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 7438.

      Żółte kartki: Lukas Podolski, Krzysztof Kubica, Robert Dadok - Górnik. Fryderyk Gerbowski, Łukasz Sekulski, Jakub Rzeźniczak - Wisła.

      Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok (90+7. Dariusz Pawłowski), Krzysztof Kubica (90+.5 Norbert Wojtuszek), Alasana Manneh (90+7. Jean Mvondo), Lukas Podolski, Erik Janża (90+5. Mateusz Cholewiak) - Piotr Krawczyk (74. Bartosz Nowak), Jesus Jimenez.

      Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Jakub Rzeźniczak, Dusan Lagator (46. Anton Krywociuk), Damian Michalski - Fryderyk Gerbowski (66. Marcel Błachewicz), Dominik Furman, Damian Rasak, Rafał Wolski, Piotr Tomasik (66. Kristian Vallo) - Damian Warchoł (81. Patryk Tuszyński), Łukasz Sekulski (81. Jorginho).

      Lukas Podolski w akcji podczas meczu Górnika z Wisłą Płock/Andrzej Grygiel/PAP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje