W Górniku nie brakowało piłkarzy z Czarnego Lądu, którzy zrobili kariery na boiskach Ekstraklasy. Był Dickson Choto z Zimbabwe, który to nie gdzie indziej, jak w Zabrzu dwadzieścia lat temu jako nastolatek, stawiał swoje pierwsze kroki na polskich boiskach. Wcześniej był nieźle radzący sobie Shingi Kaondera. W 2012 roku pojawił się z kolei Prejuce Nakoulma, który jako zawodnik Górnika był nawet wicemistrzem Afryki. Reprezentant Burkina Faso to w ogóle jeden z najlepszych graczy z Czarnego Kontynentu, którzy grali w Polsce. W zeszłym roku w górniczym klubie pojawiła się dwójka innych graczy z Afryki, Ishmael Baidoo z Ghany oraz Alasana Manneh z Gambii. Obaj piłkarskiego abecadła uczyli się w katarskiej Aspire Academy. Manneh trafił później do drużyny juniorów FC Barcelona, a następnie do bułgarskiego Etar Veliko Tarnovo, skąd - za gotówkę - latem zeszłego roku znalazł się w Górniku, z którym wiąże go jeszcze dwuletni kontrakt. W ostatnim czasie to zawodnik, który decyduje o grze zabrzan. Było to widać w ostatnich wygranych meczach z Rakowem Częstochowa (4-1) i Arką Gdynia (2-1). Manneh jest na boisku tam, gdzie być powinien. Notuje przechwyty, dużo widzi, potrafi prostopadłym podaniem uruchomić napastnika. Do tego dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, a jak pokazał mecz w Gdyni, potrafi też celnie i skutecznie uderzyć z drugiej linii. To jego efektowne trafienie we wtorkowym meczu z "Żółto-Niebieskimi" w końcówce dało Górnikowi trzecią wyjazdową wygraną w tym sezonie i umocnienie się na 9 miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Manneh jest 250 piłkarzem Górnika, który zaliczył w jego barwach trafienie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pierwszym, jak przypomina oficjalna strona Górnika, jest Edward Jankowski, który trafił w meczu z Ruchem Chorzów w marcu 1956 roku. Pytany przez nas o boiskową ocenę reprezentanta Gambii trener Brosz komplementuje zawodnika. - W samych superlatywach mogę mówić o grze w ostatnich meczach Alasana Manneha. Nie tylko, jak na środkowego pomocnika przystało, reguluje i zmienia ciężar gry, ale jego bramka dała nam w Gdyni trzy punkty. Ma dopiero 22 lata i zbiera boiskowe doświadczenia - mówi szkoleniowiec Górnika. Na kolejny dobry występ młodego piłkarza kibice Górnika liczą w sobotę. W ostatnim meczu sezonu 2019/20 zabrzanie mierzą się na Stadionie im. Ernesta Pohla z Zagłębiem Lubin. Manneh póki co na swoim koncie w Ekstraklasie ma 23 ligowe występy i jednego gola. Michał Zichlarz