"Rozegrano cztery ważne konkurencje o długościach: 52,9; 55,9; 68,1 i 55,3 km. Niestety, za sprawą cyklonu, który nawiedził Indie i zrobił w nich spore spustoszenie na tydzień przed zawodami, pogoda na początku nie była idealna. Dopiero pod koniec pozwoliła poznać miejsce od najlepszej strony. Niektórzy zawodnicy odlatywali na tylną grań za startowiskiem w wysokie góry, gdzie udawało im się wznieść na ponad 4000 metrów" - poinformowała PAP Bułgakow. Warszawianka, która w lipcu, jako pierwsza Polka, wywalczyła w Bułgarii złoty medal mistrzostw świata podkreśliła, że w zawodach udział wzięło wielu wyśmienitych sportowców, dzięki czemu rywalizacja była zacięta i ciekawa. Bir znajduje się z stanie Himachal Pradesh w północno-zachodnich Indiach. Część miejscowości jest tybetańską kolonią. "Nie czuliśmy się tu jak w Indiach tylko jak w Tybecie. Bir jest jednym z najlepszych miejsc do latania na paralotniach na świecie. Niesamowite warunki, jakie tu panują, pozwalają na bardzo wysokie latanie w Himalajach. Pre Puchar Świata to zawody sprawdzające zdolność organizatora i przydatność terenu do ich przeprowadzenia" - dodała Bułgakow.