Hokejowa reprezentacja Polski zagra dla powodzian
W równie szczytnej akcji hokeiści reprezentacji Polski jeszcze nie brali udziału. W najbliższą sobotę na lodowisku w niemieckim Weisswasser Orły Wiktora Pysza zmierzą się z czeskim HC Pilzno, a dochód z meczu zostanie przeznaczony dla powodzian z Europa Miasta Zgorzelec - Goerlitz.

Przy okazji weekendowego turnieju w Weisswasser reprezentacja Polski zagra na rzecz powodzian z pogranicza polsko-niemieckiego, ale już niedługo we wschodnioniemieckim mieście polskich hokejowych śladów może być znacznie więcej. - Wierzymy, że współpraca z Polską jest naszą przyszłością - twierdzi rzecznik prasowy klubu Lausitzer Fuechse Andreas Friebel.
Sobotni mecz pomiędzy reprezentacją Polski a HC Pilzno w ramach turnieju "Glasmacher-Pokal" będzie miał charakter charytatywny. Cały dochód z niego zostanie przeznaczony na rzecz odbudowy zniszczonych przez powódź Zgorzelca i Goerlitz. Polacy z miast przygranicznych będą mogli za okazaniem specjalnej broszury w języku polskim wejść na mecz za 1 euro. W sobotę trener klubu Lausitzer Fuechse, Dirk Rohrbach przekazał także burmistrzowi Żar 100 bezpłatnych wejściówek na spotkanie.
Pozyskane środki ze spotkania zostaną przeznaczone na odbudowę Goerlitz i Zgorzelca tworzących od 12 lat Europa-Miasto z perspektywą połączenia w przyszłości w jeden organizm miejski. - Powód wybrania Zgorzelca/Goerlitz był bardzo prosty. To typowe Europa-Miasto, które akurat zostało mocno zniszczone - informuje Friebel.
- W ten weekend mamy w Weisswasser trzy mecze, ale najlepszym dniem na spotkanie charytatywne jest sobota, dlatego na ten dzień zaplanowaliśmy pojedynek Polski z HC Pilzno. Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami obu drużyn, którzy nas zrozumieli - kontynuuje.
Władze klubu nie zniechęcają się tym, że przy granicy w województwach dolnośląskim i lubuskim hokej nie jest zbyt popularny. - Wiemy, że np. w Żarach nie ma dużego zainteresowania hokejem, ale może uda nam się to zmienić. Myślę, że ten mecz między Polską a HC Pilzno jest dobrym sposobem, by zacząć promocję naszego klubu w Polsce - twierdzi rzecznik prasowy "Lisów".
- Tego lata zaczęliśmy wspólny projekt z PZHL-em. Młodzi zawodnicy z Polski będą u nas mieszkać, trenować i chodzić do szkół. Będą grać w naszych drużynach młodzieżowych, a w przyszłości może także w pierwszym zespole - wyjaśnia Friebel. - To pierwszy krok na drodze do niemiecko-polskiej drużyny w Weisswasser. Wierzymy, że współpraca z Polską jest naszą przyszłością.
W składzie pierwszej drużyny Lausitzer Fuechse są dwaj mający polskie korzenie hokeiści - były reprezentant Polski juniorów, Jakub Wiecki i 17-letni Mike Mieszkowski, syn byłego reprezentanta Polski, Tomasza Mieszkowskiego. Latem na testach w Weisswasser przebywali reprezentanci Polski, Paweł Dronia, Tomasz Malasiński i Mateusz Rompkowski, ale żaden z nich nie został w klubie.
Mimo to przedstawiciele najbardziej utytułowanego klubu w historii hokeja byłej NRD wierzą, że sprowadzanie polskich hokeistów pomoże w rozwoju zespołu. - W grudniu 2012 roku otworzymy w naszym mieście całkiem nową halę i mamy nadzieję, że spodoba się ona kibicom z obu stron granicy. Chcemy pozyskiwać nie tylko zawodników z Polski, ale też kibiców, a być może również sponsorów - kończy Friebel.
Lausitzer Fuechse, to następca 25-krotnego mistrza NRD, Dynama Weisswasser. W ostatnim sezonie zespół zajął 8. miejsce w sezonie zasadniczym 2. Bundesligi. Do fazy play-off awansował dzięki pokonaniu w eliminacjach ekipy Dresdner Eisloewen, ale w jej pierwszej rundzie uległ 0-4 EHC Monachium, który później wygrał całe rozgrywki i po spełnieniu warunków licencyjnych awansował do DEL.
Jarosław Grabowski
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje