Szokujące wieści z Arabii! Kierowcy byli zastraszeni?
Na światło dzienne wychodzi coraz więcej kulisów wczorajszych rozmów kierowców z organizatorami Grand Prix Arabii Saudyjskiej w sprawie dalszych działań po ataku rakietowym. Brytyjskie BBC podało dziś szokującą informację, jakoby zawodnicy w przypadku odwołania zmagań mieliby problemy z opuszczeniem kraju.

Świat Formuły 1 może długo nie pozbierać się po obecnie trwającym weekendzie w Arabii Saudyjskiej. Już podczas pierwszego treningu byliśmy świadkami szokujących scen, ponieważ zaledwie kilkanaście kilometrów od toru w jeden z budynków Aramco uderzyła rakieta wystrzelona przez bojowników Huti. Kierowcy przejęli się zaistniałą sytuacją i pomimo rozegrania FP2 zagrozili bojkotem. Organizatorzy zdołali jednak opanować sytuację i po czterech godzinach burzliwych rozmów wszyscy postanowili, że rywalizacja będzie kontynuowana.
Kierowcy mogli mieć problem z opuszczeniem kraju?
Gdy wydawało się, iż to koniec kontrowersji związanych z drugim weekendem tegorocznych zmagań, z samego rana szokującymi wieściami zasypało nas BBC. Brytyjscy dziennikarze poinformowali o możliwym zastraszaniu głównych bohaterów, którym wprost zakomunikowano, że w przypadku odwołania wyścigu mieliby problem z opuszczeniem kraju.
Oczywiście nie jest to obecnie potwierdzona informacja, lecz historia widziała w tym państwie już takie przypadki. Chociażby parę lat temu w powrotnym samolocie utknęli zawodnicy amerykańskiej federacji wrestlingowej WWE.
Na razie jednak organizatorzy wyszli z założenia, że show musi trwać. Dziś odbędą się trening i kwalifikacje. Początek niedzielnego wyścigu zaplanowano na godzinę 19:00. Transmisja w Eleven Sports 1.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje