Poprzedni sezon Kubica spędził w zespole Williamsa, tworząc wraz z Georgem Russellem podstawowy duet kierowców. Dla polskiego zawodnika nie był to udany czas. Samochody ekipy z Grove znacznie odstawały od reszty stawki, przez co urodzony w Krakowie 35-latek nie był w stanie nawiązać rywalizacji z pozostałymi rywalami. Mimo to, podczas GP Niemiec zdołał wywalczyć jeden punkt. Teraz Kubica zasiądzie za kierownicą zdecydowanie lepszej maszyny, lecz musi przystosować się do nowej roli. Będzie bowiem tylko kierowcą rezerwowym i rozwojowym, choć nie oznacza to, że nie ma szans na występ w którymś z wyścigów. - Oprócz pełnienia funkcji kierowcy rezerwowego, moją główną rolą jest praca w roli kierowcy rozwojowego i testowego. Będę miał szansę prowadzić bolid w Formule 1, co w dzisiejszych czasach - z bardzo ograniczonymi możliwościami testów - nie jest łatwe. Jest to jednak bardzo ważne zadanie i będę wypełniał je jak najlepiej. Będę praktycznie na każdym wyścigu. Jestem kierowcą rezerwowym, więc w razie - czego oczywiście nikomu nie życzę - niedyspozycji któregoś z kierowców, to ja będę musiał go zastąpić. Nigdy nie mów nigdy - stwierdził Kubica w rozmowie z TVP Sport. Pod koniec ubiegłego roku Polak zapewniał, że w kolejnym sezonie najprawdopodobniej wciąż będzie się ścigał. Wiele mówiło się o tym, że będzie on łączył pracę w Formule 1 z posadą kierowcy wyścigowego w serii DTM. Sam zainteresowany nie odniósł się jednak bezpośrednio do tych pogłosek. - Trzeba podkreślić, że dla mnie ściganie zawsze było priorytetem. Po to zostałem kierowcą wyścigowym, żeby się ścigać. W dniu dzisiejszym sytuacja jest trochę inna, ponieważ gdybym miał łączyć dwa programy, nie byłoby to łatwym zadaniem. Nie tylko jeśli chodzi o czas i liczbę obowiązków. Rolą kierowcy nie jest jedynie to, co widzimy w telewizji - w niedzielę wsiadamy do auta i jeździmy. Jest wiele obowiązków i trzeba je pogodzić. Łącząc więcej niż jeden program, tych obowiązków jest dwa razy więcej - powiedział Polak. Jakie są jego cele na najbliższy rok? - Nie ma sensu wybiegać w przyszłość. Być usatysfakcjonowanym z tego, co będę robił w tym roku, w zależności od zadań i zajęć - to jedyna rzecz jaką chciałbym osiągnąć - odpowiedział na pytanie Kubica. Nasz jedyny reprezentant w Formule 1 ma już za sobą przymiarki w bolidzie i testy na symulatorze w nowym zespole. Nie jest to jednak dla niego zupełnie nowa ekipa. Kubica stawiał bowiem pierwsze kroki w "królowej motosportu" w stajni BMW Sauber, która z czasem została przekształcona w Alfę Romeo. W ostatnich dniach Polak przebywał w Warszawie, gdzie przygotowywał materiały promocyjne na najbliższy rok. Znalazł jednak także czas - między innymi - na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Tegoroczny sezon Formuły 1 zainauguruje tradycyjnie wyścig o GP Australii na torze w Melbourne. Obrońcą tytułu najlepszego kierowcy świata jest Brytyjczyk Lewis Hamilton. TB