Livingstone Bramble nie żyje. Znano go pod wieloma imionami
Niezwykle smutne wieści docierają do nas zza granicy. W wieku zaledwie 64 lat niespodziewanie i nagle zmarł utytułowany pięściarz, Livingstone Bramble. W 1984 roku zdobył pas mistrzowski federacji WBA w wadze lekkiej, pokonując Raya Mancini. Na ten moment przyczyna śmierci boksera nie jest znana.

Livingstone Bramble, a właściwie Ras-I Alujah Bramble, nie był postacią anonimową w świecie boksu. Sporty walki na poziomie profesjonalnym uprawiać zaczął w 1980 roku i już w debiucie odniósł pierwszy triumf, pokonując Jesusa Serrano w pierwszej rundzie. Z roku na rok młody pięściarz radził sobie coraz lepiej, a w 1984 roku stanął przed szansą na zdobycie pasa mistrzowskiego organizacji WBA. Wówczas pokonał Raya Mancini przez nokaut techniczny i odniósł triumf, o którym przez długi czas rozpisywały się media na całym świecie. W 1986 roku Bramble stracił mistrzostwo, jednak dla fanów sportów walki pozostał ikoną boksu, znaną w ogromnej determinacji, nieustępliwości i ambicji.
Bramble był niezwykle barwną postacią w świecie boksu i mocno wyróżniał się na tle rywali. Wszystko ze względu na jego charakterystyczny wygląd - nosił on bowiem długie dredy i był zafascynowany rastafarianizmem, co mocno wpłynęło na jego styl bycia i stylizacje, które nosił na co dzień. Pod koniec zawodowej kariery walczył również jako Ras-I-Bramble czy Abuja Bramble.
Nie żyje Livingstone Bramble, były mistrz WBA
W niedzielę 23 marca zagraniczne media przekazały informację, która wstrząsnęła środowiskiem bokserskim. Livingstone Bramble zmarł nagle w wieku zaledwie 64 lat. Na ten moment nie ujawniono, jaka była dokładna przyczyna śmierci utytułowanego pięściarza. Na dramatyczne wieści zareagowała organizacja World Boxing Association, która pożegnała swojego byłego mistrza.
"Bramble był prawdziwym nieokrzesanym wojownikiem - niekonwencjonalnym wojownikiem, którego umiejętności i wytrzymałość były często niedoceniane. (...) Oprócz swoich uzdolnień na ringu, Bramble znany był ze swojej ekscentrycznej osobowości. Jako oddany wegetarianin i miłośnik węży, słynął z tego, że wchodził na ring, niosąc na ramionach żywego gada. Ten widok fascynował fanów sztuk walki. (...) WBA wyraża głęboki smutek z powodu straty nieustraszonego wojownika i składa kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom i fanom. Spoczywaj w pokoju" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje