Pochodzący z Ugandy Ouma był kiedyś bardzo ciekawym i charyzmatycznym pięściarzem o dużych umiejętnościach. Stoczył w swojej karierze pięć walk o mistrzostwo świata i mierzył się z tak wielkimi zawodnikami jak Giennadij Gołowkin (któremu nota bene sprawił niemałe kłopoty) czy Jermain Taylor. W 2016 roku przyjechał do Polski i przegrał z Kamilem Szeremetą na punkty. W tej chwili 40-letni ''The Dream'' to cień dawnego mistrza. Od niemal dekady walczy mniej więcej raz do roku i najczęściej przegrywa, w ostatnich latach zaliczył passę trzech porażek z rzędu. Wciąż jednak trudno go znokautować, co może rodzić nadzieję, że przeboksuje z Czerkaszynem pełen dystans. Fiodor walczył w zeszłym roku cztery razy i szedł jak burza, jego ostatnie zwycięstwo to jednogłośna wygrana w dobrym stylu z Bartłomiejem Grafką w październiku.