Partner merytoryczny: Eleven Sports

Powrót do Polski po ośmiu latach

- Aleksandar Atanasijević to jeden z najlepszych atakujących świata. W pełni formy i zdrowy będzie gigantycznym wzmocnieniem Skry – pisze w felietonie dla Interii były znakomity siatkarz, a obecnie komentator Polsatu Sport Daniel Pliński.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Siatkówka. Konrad Piechocki: W turnieju Tauron Giganci Siatkówki biorą udział coraz mocniejsze zespoły (POLSAT SPORT). Wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

      Kilka dni temu PGE Skra Bełchatów pochwaliła się wielkim transferem. Po ośmiu latach do klubu wraca atakujący Aleksandar Atanasijević. Serb jako młody zawodnik grał już w Bełchatowie w latach 2011-2013. Po dwóch latach spędzonych w Skrze atakujący postanowił, że swoją karierę będzie kontynuował we Włoszech, a dokładnie w Sir Safety Perugia. Atanasijević nie potrzebował wówczas wiele czasu, żeby stać się gwiazdą włoskiej ligi i pupilem kibiców w Perugii.

      Konflikt z Heynenem

      Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że nie ma możliwości, aby Serb zdecydował się na zmianę barw klubowych i pewnie by tak było, gdyby nie to, że 29-letni siatkarz nie mógł porozumieć się z trenerem Vitalem Heynenem. Nieoficjalnie mówiło się o konflikcie między tymi panami i pewnie coś na rzeczy było, bo Heynen w ostatnich miesiącach rzadko decydował się na wystawianie Atanasijevicia w składzie. Tę sytuację bardzo mądrze wykorzystali włodarze Skry. Już na przełomie lutego i marca spekulowano, że Serb może trafić do Bełchatowa i to się teraz potwierdziło.

      Atanasijević to jeden z najlepszych atakujących świata. W pełni formy i zdrowy będzie gigantycznym wzmocnieniem Skry. Dziś to największy hit transferowy PlusLigi i jest to duża zasługa prezesa Konrada Piechockiego.

      Skra ogłosiła również, że szeregi zespołu zasili Robert Taht. Moim zdaniem Estończyk miał ostatni sezon średni, ale być może w Bełchatowie, przy tej grupie zawodników, jego poziom sportowy pójdzie do góry.

      W Rzeszowie wrócą tłuste lata?

      Inni również nie próżnują, jak choćby Asseco Resovia Rzeszów. Jeśli potwierdzą się wszystkie spekulacje dotyczące transferów tego klubu, to uważam, że będzie do jeden z głównych faworytów do mistrzostwa Polski. Takie nazwiska jak Paweł Zatorski, Jakub Kochanowski, Jakub Bucki czy mistrz Rosji z ostatniego sezonu Sam Deroo muszą robić na wszystkich wrażenie. Jak widać klub z Rzeszowa zbroi się bardzo mocno na kolejny sezon. Mam wrażenie, że w stolicy Podkarpacia mogą wrócić tłuste lata.

      Niepewność w ZAKS-ie

      Resovia na rynku transferowym szaleje, a w Kędzierzynie-Koźlu duża niepewność, kto poprowadzi w przyszłym sezonie najlepszy zespół w Europie. Prawdopodobnie klub opuści Nikola Grbić i sądzę, że będzie to kolejne osłabienie ZAKS-y. Pewnie Sebastian Świderski ma już pomysł, jak to wszystko poskładać, ale nie zazdroszczę mu tej sytuacji. Wszystko wskazuje na to, że ZAKSA nie będzie tak mocna, jak w minionym sezonie, ale i tak wszystko zweryfikuje boisko.

      Na rynku transferowym jest gorąco i pewnie niejedna zmiana jeszcze nas zaskoczy. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że PlusLiga rośnie w siłę.

      Daniel Pliński

      Aleksandar Atanasijević/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje