"W imieniu Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego gratuluję Kirsty Coventry wyboru na stanowisko przewodniczącej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jej błyskotliwa kariera sportowa, zwycięstwa olimpijskie, rekordy i wkład w rozwój sportu uczyniły ją jedną z faworytek tej kampanii" - napisał na kanale Telegram rosyjski minister sportu Michaił Diegtiariew. Na tym jednak nie poprzestał. W jego przekazie nie mogło zabraknąć elementu kolportowanej przy każdej okazji propagandy. Wybrzmiewa wyraźnie w końcowym fragmencie wpisu. "Oczekujemy, że w erze nowego lidera ruch olimpijski stanie się silniejszy, bardziej niezależny i zamożny, a Rosja powróci na olimpijskie podium" - dodał Diegtiariew. Putin reaguje na zmianę w MKOl. Tak skomentował wybór Coventry Coventry zastępuje Bacha we władzach MKOl. Rosjanie liczą na jej przychylność Wydaje się, że do oficjalnego powrotu na podium rosyjskim sportowcom daleko. Tuż po zbrojnej agresji na Ukrainę (luty 2022) zostali de facto wykluczeni z olimpijskiej rodziny. Nie było mowy o starcie reprezentacji Rosji w grach zespołowych. W grę wchodziły tylko dyscypliny indywidualne - bez symboli narodowych, hymnu, pod neutralną flagą i pod warunkiem braku współpracy z resortami siłowymi. W czwartek Coventry została wybrana przewodniczącą MKOl w pierwszej turze głosowania. Jest pierwszą kobietą i pierwszą Afrykanką w historii, której powierzono takie stanowisko. Urząd obejmie 24 czerwca. Była dwukrotna mistrzyni olimpijska w pływaniu (2004, 2008) zastąpi Thomasa Bacha. Niemiec kieruje ruchem olimpijskim od 2013 roku. To on rok po wybuchu wojny w Ukrainie zarekomendował dopuszczenie rosyjskich sportowców do udziału w igrzyskach pod rygorystycznymi warunkami. Teraz decyzję o dalszych losach Rosjan podejmie Coventry, której kadencja potrwa osiem lat.