Łódzki KS - GKS Bełchatów 1-1
29. kolejka T-Mobile Ekstraklasy wyłoniła drugiego spadkowicza. Szanse na ligowy byt definitywnie stracił Łódzki KS, który zremisował z GKS Bełchatów 1-1. W ostatniej serii spotkań łodzianie zagrają tylko o honor.

W 29. minucie łódzki zespół doprowadził do wyrównania. Akcję bramkową zainicjował jednak Wojciech Łobodziński. "Łobo" znakomicie wrzucił piłkę do Macieja Iwańskiego, a ten przedłużył podanie do Marka Saganowskiego, który z najbliższej odległości nie miał problemów z pokonaniem Łukasza Sapeli. Dla "Sagana" był to szósty gol w tym sezonie.
Po pierwszej połowie "Ełkaesiacy" powinni prowadzić, ale stuprocentową sytuację zmarnował Artur Gieraga. Uderzenie obrońcy łódzkiego klubu z kilku metrów obronił bramkarz bełchatowskiej drużyny.
W drugiej części spotkania tempo meczu znacznie spadło. Nadal częściej posiadaniu piłki byli łodzianie, lecz nie potrafili w żaden sposób rozmontować defensywy "Brunatnych". Podopieczni Kamila Kieresia niemal w komplecie bronili dostępu do własnej bramki, ponieważ podział punktów zapewniał im utrzymanie w Ekstraklasie.
Łódzki zespół mógł jednak odmienić losy meczu w 70. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wpakował ponownie Saganowski, ale wcześniej sędzia dopatrzył się nieprzepisowego zagrania. Równie groźną sytuację gospodarze stworzyli dwanaście minut później. Wówczas Antoni Łukasiewicz z 24 metrów trafił w poprzeczkę. To była zdecydowanie najlepsza okazja na objęcie prowadzenia.
Po meczu powiedzieli:
Kamil Kiereś (trener PGE GKS Bełchatów): - Najważniejsza informacja to ta, że się utrzymaliśmy w Ekstraklasie. Długo o to walczyliśmy i dzisiaj to się dokonało. Mimo przewagi punktowej, przed tym meczem nie byliśmy w komfortowej sytuacji. Ta runda była dość dziwna w naszym wykonaniu. Po dobrych meczach trafiały nam się takie, w których gubiliśmy punkty i to sprawiło, że wpadliśmy w bezpośrednią walkę o utrzymanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że wielkich zawodów piłkarskich dzisiaj nie zagraliśmy, ale to jest teraz nieważne. Ważne, że utrzymaliśmy ekstraklasę.
ŁKS Łódź - PGE GKS Bełchatów 1-1 (1-1)
Bramki: 0-1 Dawid Nowak (10), 1-1 Marek Saganowski (29-głową).
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie). Widzów 3˙200.
ŁKS Łódź: Pavle Velimirovic - Artur Gieraga, Michał Łabędzki (89. Olegs Laizans), Seweryn Gancarczyk, Ronald Gercaliu - Wojciech Łobodziński (89. Paweł Sasin), Antoni Łukasiewicz, Maciej Iwański, Grzegorz Bonin, Marek Saganowski - Rafał Kujawa (72. Przemysław Kita).
PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Maciej Szmatiuk, Maciej Wilusz, Jacek Popek - Tomasz Wróbel, Grzegorz Baran, Grzegorz Fonfara, Mateusz Mak (61. Kamil Wacławczyk) - Dawid Nowak (90+3. Paweł Buzała), Marcin Żewłakow (90+2. Damian Zbozień).
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje