Partner merytoryczny: Eleven Sports

Łódzki KS - GKS Bełchatów 1-1

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

29. kolejka T-Mobile Ekstraklasy wyłoniła drugiego spadkowicza. Szanse na ligowy byt definitywnie stracił Łódzki KS, który zremisował z GKS Bełchatów 1-1. W ostatniej serii spotkań łodzianie zagrają tylko o honor.

Grzegorz Bonin (z lewej) po starciu z Grzegorzem Baranem (z prawej)
Grzegorz Bonin (z lewej) po starciu z Grzegorzem Baranem (z prawej)/Grzegorz Michałowski/PAP

W 29. minucie łódzki zespół doprowadził do wyrównania. Akcję bramkową zainicjował jednak Wojciech Łobodziński. "Łobo" znakomicie wrzucił piłkę do Macieja Iwańskiego, a ten przedłużył podanie do Marka Saganowskiego, który z najbliższej odległości nie miał problemów z pokonaniem Łukasza Sapeli. Dla "Sagana" był to szósty gol w tym sezonie.

Po pierwszej połowie "Ełkaesiacy" powinni prowadzić, ale stuprocentową sytuację zmarnował Artur Gieraga. Uderzenie obrońcy łódzkiego klubu z kilku metrów obronił bramkarz bełchatowskiej drużyny.

W drugiej części spotkania tempo meczu znacznie spadło. Nadal częściej posiadaniu piłki byli łodzianie, lecz nie potrafili w żaden sposób rozmontować defensywy "Brunatnych". Podopieczni Kamila Kieresia niemal w komplecie bronili dostępu do własnej bramki, ponieważ podział punktów zapewniał im utrzymanie w Ekstraklasie.

Łódzki zespół mógł jednak odmienić losy meczu w 70. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wpakował ponownie Saganowski, ale wcześniej sędzia dopatrzył się nieprzepisowego zagrania. Równie groźną sytuację gospodarze stworzyli dwanaście minut później. Wówczas Antoni Łukasiewicz z 24 metrów trafił w poprzeczkę. To była zdecydowanie najlepsza okazja na objęcie prowadzenia. 

Po meczu powiedzieli:

Kamil Kiereś (trener PGE GKS Bełchatów): - Najważniejsza informacja to ta, że się utrzymaliśmy w Ekstraklasie. Długo o to walczyliśmy i dzisiaj to się dokonało. Mimo przewagi punktowej, przed tym meczem nie byliśmy w komfortowej sytuacji. Ta runda była dość dziwna w naszym wykonaniu. Po dobrych meczach trafiały nam się takie, w których gubiliśmy punkty i to sprawiło, że wpadliśmy w bezpośrednią walkę o utrzymanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że wielkich zawodów piłkarskich dzisiaj nie zagraliśmy, ale to jest teraz nieważne. Ważne, że utrzymaliśmy ekstraklasę.

ŁKS Łódź - PGE GKS Bełchatów 1-1 (1-1)



Bramki: 0-1 Dawid Nowak (10), 1-1 Marek Saganowski (29-głową).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie). Widzów 3˙200.

ŁKS Łódź: Pavle Velimirovic - Artur Gieraga, Michał Łabędzki (89. Olegs Laizans), Seweryn Gancarczyk, Ronald Gercaliu - Wojciech Łobodziński (89. Paweł Sasin), Antoni Łukasiewicz, Maciej Iwański, Grzegorz Bonin, Marek Saganowski - Rafał Kujawa (72. Przemysław Kita).

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Maciej Szmatiuk, Maciej Wilusz, Jacek Popek - Tomasz Wróbel, Grzegorz Baran, Grzegorz Fonfara, Mateusz Mak (61. Kamil Wacławczyk) - Dawid Nowak (90+3. Paweł Buzała), Marcin Żewłakow (90+2. Damian Zbozień).


INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje