Partner merytoryczny: Eleven Sports

Fala krytyki, kasa poszła w błoto. Los legendy wisi na włosku

Szymon Woźniak przed rokiem ogłosił, że nawiązał współpracę z 4-krotnym mistrzem świata, Gregiem Hancockiem. Amerykanin miał mu pomóc w debiutanckim sezonie w Grand Prix. Kibice pukali się po głowie, kiedy Hancock w przerwach ściągał teamową koszulkę i relacjonował dla jednej ze stacji telewizyjnych to, co dzieje się na torze. Najpewniej przeszłoby to bez echa, jeśli Polak znacząco nie obniżyłby swoich wyników. - Ta współpraca nie przyniosła oczekiwanych efektów - mówi Leszek Tillinger w rozmowie z Interia Sport. Teraz wisi ona na włosku. Bardzo prawdopodobne, że mistrza nie zobaczymy już w teamie 31-latka. - W grę wchodzą sprawy finansowe - przyznaje.

Szymon Woźniak i Greg Hancock. Konsultacja w trakcie zawodów.
Szymon Woźniak i Greg Hancock. Konsultacja w trakcie zawodów./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Szymon Woźniak po awansie do Grand Prix nawiązał współpracę z Gregiem Hancockiem. Polak odpadł z cyklu, więc wszyscy się zastanawiali, co dalej z tym duetem. - Na razie nie ma jeszcze decyzji, ale jeśli współpraca będzie kontynuowana, to trudno zakładać, że będzie to pełna współpraca, jak w tym roku - mówi 31-latek cytowany przez Metropolię Bydgoską.

Niechlubna lista 4-krotnego mistrza świata, nieudany transfer

Większość osób przestrzegało wychowanka Polonii Bydgoszcz przed Amerykaninem. Choć 4-krotny mistrz świata był wybitnym żużlowcem, to nie ma na swoim koncie sukcesów w pracy z doświadczonymi zawodnikami. Wcześniej z jego usług zrezygnował Maciej Janowski, który po angażu Hancocka również odpadł z Grand Prix. Jak się później okazało, Woźniak też zaliczył widoczny regres, a kibice wylali falę krytyki.

- Mieli rację. To było widać gołym okiem, że ta współpraca nie przyniosła oczekiwanych efektów. Rezultaty nie wskazywały na to, że Hancock znacząco pomógł Szymonowi. Jeśli teraz chce ograniczyć tę współpracę, można przypuszczać, że w grę wchodzą sprawy finansowe. W zasadzie jego poziom w lidze również spadł w porównaniu do poprzednich sezonów - podkreśla Leszek Tillinger.

Hancock dobrym trenerem może być jedynie dla młodzieży. Ma duży bagaż doświadczenia. Młodzi adepci byliby wpatrzeni w mistrza świata i robiliby wszystko, co im każe

~ dodaje

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • captions and subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Barkom Każany Lwów - Asseco Resovia Rzeszów. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

      Polak zrobił krok w tył

      Były zawodnik ebut.pl Stali Gorzów nie najgorzej rozpoczął sezon 2024. Jednak z biegiem czasu nie starty w Grand Prix odbiły się na nim negatywnie. W jego jeździe panowała coraz większa nerwowość. Na sam koniec notował dziwne upadki, jak na umiejętności, które prezentuje.

      - Znam trochę Szymona, więc trochę nerwów go to kosztowało. To się później przekładało na te błędy. Gubił się na torze, tracił punkty. Wygrywał start, a potem robił błędy, których wcześniej nie popełniał - tłumaczy.

      Choć Woźniak miał dwuletni kontrakt w Gorzowie, to szefostwo poinformowało go pod koniec września, że umowa zostanie rozwiązana. Reprezentant Polski zdecydował się wrócić do macierzy i zejść poziom ligowy niżej. - Teraz będzie miał przede wszystkim czystszą głowę. Myślę, że ze spokojem będzie jednym z czołowych zawodników rozgrywek.

      W Bydgoszczy z utęsknieniem czekają na upragniony awans do PGE Ekstraligi. Jeśli nawet transfer Woźniaka w tym nie pomoże, to można się spodziewać, że będzie to tylko roczny powrót. Z całą pewnością jego miejsce jest wśród najlepszych. - Nie można się łudzić. Jeśli będzie chciał zmienić klub i wrócić do Ekstraligi, nikt nie może mieć mu tego za złe. To byłoby już jakieś apogeum, jeśli Polonia po raz kolejny nie awansuje - kończy.

      Szymon Woźniak/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
      Greg Hancock i Szymon Woźniak/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
      Szymon Woźniak i Greg Hancock analizują treningowy przejazd./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje