Iga Świątek zrezygnowała z gry w turnieju eliminacyjnym Billie Jean King Cup, który w ubiegłym tygodniu odbył się w Radomiu. Oznajmiła, że potrzebuje czasu na spokojny trening przed serią startów na kortach ziemnych. Kibice byli rozczarowani jej decyzją, ale nikt nie zamierzał wiceliderki światowego rankingu otwarcie ktytykować. Zgoła inaczej potoczyła się historia, w której główną rolę odegrała Czeszka Linda Fruhvirtova (159. WTA). 19-latka również odmówiła gry w BJK Cup. Zasłoniła się "ważnymi sprawami rodzinnymi", których nie chciała ujawnić. Zresztą nikt specjalnie nie dopytywał. Tyle że nastolatka pojawiła się niebawem na korcie we Francji, gdzie wzięła udział w kwalifikacjach WTA 250 w Rouen. Ukrainka sprawiła psikusa Andriejewej. Pewnie znów dojdzie do podziału pieniędzy Afera w czeskim tenisie. Fruhvirtova "żałuje wszystkich fałszywych informacji" - Ta wiadomość nas zszokowała - oznajmił w rozmowie z dziennikiem "Blesk" szef czeskiej federacji, Jakub Kotrba. - Początkowo nie chcieliśmy w to uwierzyć. Powody jej odmowy były niejasne, ale przedstawiła to jako sprawy rodzinne, więc nie próbowaliśmy dociekać. W Czechach rozpętała się burza. Młodej tenisistce nie szczędzono cierpkich słów. Gdy sytuacja zrobiła się mocno nieprzyjemna, głos w mediach społecznościowych zabrała główna zainteresowana. "Reprezentowanie Republiki Czeskiej było, jest i będzie dla mnie zaszczytem i priorytetem. Tak jest od czasów kategorii młodzieżowych. Tym razem jednak nie byłam w takim stanie, w którym mogłabym pomóc drużynie. Dlatego żałuję wszystkich fałszywych informacji, które zostały opublikowane i jestem bardzo rozczarowana niektórymi oświadczeniami" - napisała na Instagramie. Dalej Fruhvirtova tłumaczy, że faktycznie borykała się z problemami rodzinnymi. A dodatkowo zmagała się z kontuzją nadgarstka. Do Rouen wybrała się w ostatniej chwili. Kapitan reprezentacji, Petr Pala, miał wiedzieć o jej planach. - O jej starcie we Francji dowiedziałem się w szatni - twierdzi Pala w rozmowie z dziennikiem "Blesk". - Nie będę się z nikim spierał. Kiedy ktoś przeprasza za poważne problemy rodzinne i gra na turnieju tego samego dnia, uważam to za niefortunne. To zły sygnał. Naprawdę tego nie rozumiem. Czeska kadra pokonała Brazylię, ale uległa Hiszpanii. Była osłabiona absencją Barbory Krejcikovej (12. WTA) i Karoliny Muchovej (15. WTA). Tymczasem Fruhvirtova ostatecznie poległa w eliminacjach do turnieju głównego w Rouen. Mimo to jest na liście startowej. Jako "szczęśliwa przegrana" zastąpi kontuzjowaną Carolne Garcię. Niewykluczone, że przyjdzie jej się zmierzyć z rodaczką Lindą Noskovą (rozstawiona z dwójką), która nie szukała wymówki przed grą w BJK Cup.