Skok na niemiecką kasę? Przywiozą ich autobusami
Ebut.pl Stal Gorzów miała swoje stoisko w Berlinie na zawodach ice speedway’a. Klub sprzedał niemieckim kibicom wszystkie bilety na tegoroczną rundę Grand Prix. Teraz w Stali zastanawiają się, czy nie wrócić do Niemiec i nie sprzedać tam karnetów na ligowe mecze, bo na razie schodzą one słabo.

Gdy w Stali Gorzów jeździli Duńczycy: Nicki Pedersen i Niels-Kristian Iversen, to na każdy mecz ligowy przyjeżdżał autobus z kibicami z kraju Hamleta. Mieli oni nawet swój sektor, a klub zarabiał na tym niezłe pieniądze.
Stal Gorzów pojedzie po kibiców do Berlina
Teraz jeden z marketingowców podrzucił Stali pomysł, by podpisać umowę z jakimś biurem podróży i przywozić na mecze kibiców z Berlina, który leży blisko Gorzowa. Miasta dzieli około 140 kilometrów.
Pomysł z Berlinem zrodził się, stąd, że Stal miała kilka dni temu stoisko na zawodach ice speedway w stolicy Niemiec i sprzedała cały przygotowany pakiet wejściówek na Grand Prix w Gorzowie. A że karnety na ligę idą słabo, to jest pokusa, by z nimi zrobić to samo. W Niemczech nie brak kibiców żużla, zwłaszcza wśród starszych osób (emerytów), a te mają czas i pieniądze.
Celina Liebmann dodatkowym magnesem dla kibiców z Niemiec
Jest więc projekt dogadania się z jednym z biur podróży, które wrzuci do oferty weekend w Gorzowie, gdzie w piątek będzie mecz na Stali, a w sobotę zwiedzanie miasta. Do tego można dodać kolację z zawodnikiem i inne ekstrasy. Nawet jeśli co piątek przyjedzie tylko jeden autobus z kibicami z Niemiec, to jest szansa na niezły zysk. Stal może z żużlowych piątków zrobić swój wielki atut.
Dodatkowym magnesem dla Berlińczyków może być Celina Liebmann. Niemka podpisała kontakt ze Stalą. Ma startować w drużynie Ekstraligi U-24, ale to przecież nie przeszkadza w tym, by zachęcała swoich rodaków do przyjazdu do Gorzowa. Mogłaby nawet z nimi oglądać te mecze.
Zobacz również:
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje