Na chwilę obecną głównym faworytem rozgrywek na zapleczu jest Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Ale co z tego, skoro w klubie jest de facto dwóch żużlowców nadających się do jazdy w PGE Ekstralidze. Kenneth Bjerre i Wiktor Przyjemski zapewne sobie tam poradzą. Z resztą składu nie ma co w ogóle próbować. Daniel Jeleniewski, Adrian Miedziński i Oleg Michaiłow nie radzą sobie nawet w eWinner 1. Lidze, więc tym bardziej nie poradzą sobie z najlepszymi na świecie. A szans na wielkie transfery nie ma. Była opcja ściągnięcia Maksa Fricke'a, ale ten wybrał GKM Grudziądz. Być może nawet tak niechciany przez ekstraligowe kluby Przemysław Pawlicki zostanie w Grudziądzu, bo po prostu nie ma kim go zastąpić. Polonia rozważa też Krzysztofa Buczkowskiego i to może byłoby jakieś wzmocnienie. Ten zawodnik to jednak żaden pewniak. Od lat w PGE Ekstralidze nie był w stanie punktować na wysokim poziomie. Ale Polonia może nie mieć wyjścia. Tak jak każdy inny potencjalny beniaminek. Skończą wcześniej i zaczną działać W ostatnich tygodniach wśród kibiców rozpoczęła się dyskusja dotycząca tego, jak można beniaminkowi pomóc. Część z nich ma pewien pomysł. - Jest jedno wyjście. Zrezygnujmy z fazy play-off w 1. Lidze. Drużyny zakończą sezon np. w sierpniu. Ale ten, kto awansuje, może być znany już w lipcu. Wówczas zupełnie inaczej zawodnicy podejdą do rozmów z takim klubem. Bo o czym teraz rozmawiać, skoro żaden pierwszoligowiec walczący o awans nie zna swojej przyszłości? - pisał pan Marcin. Idea faktycznie wydaje się niezła, ale na przeszkodzie zapewne stanie brak zgody ze strony telewizji, która chce transmitować fazę play-off. Czternaście meczów w sezonie to jednak trochę mało. W jakiś sposób jednak trzeba zacząć myśleć nad wyrównaniem szans, bo wszystko wskazuje na to, że przyszłoroczny beniaminek może podzielić los Arged Malesy z sezonu 2022. Powód? Brak odpowiedniego składu. Sezon eWinner 1. Ligi skończy się w połowie września. Oczywiście rozmowy dotyczące kontraktów na przyszły sezon już dawno trwają, a w wielu przypadkach są nawet zakończone. Istnieje jakaś tam szansa dla beniaminka na złapanie zawodnika, który jeszcze wtedy będzie wolny. Zapewne jednak nie wniesie on sportowo zbyt wiele do drużyny. Ci najbardziej wartościowi dogadani są już dawno.