Rywalizacja JSW Jastrzębskiego Węgla z Bogdanką LUK Lublin wzbudziła olbrzymie emocje, których kumulacją było ostatnie spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju. Mistrzowie Polski przegrywali z lublinianami 1:2, ale zdołali doprowadzić do tie-breaka. W nim nie byli już jednak w stanie przeciwstawić się drużynie Wilfredo Leona i przegrali mecz 2:3. Nagroda dla MVP spotkania powędrowała w ręce Kewina Sasaka, atakującego Bogdanki LUK, ale bohaterem gospodarzy był Tomasz Fornal. Z 28 punktami został najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania, momentami wręcz w pojedynkę "ciągnął" zespół wciąż jeszcze aktualnych mistrzów Polski. Po spotkaniu przyjmujący nie załamywał rąk. Podkreślił, że rywale rozegrali świetne spotkanie i zasłużenie awansowali do finału. Siatkówka. Tomasz Fornal w fantastycznej formie. Po meczu wprost ocenił rywali Fornal był motorem napędowym drużyny i pomagał jej we wszystkich elementach. Oprócz dobrego występu w ataku kapitalnie spisał się w polu serwisowym, notując tym elementem aż siedem punktów. Do tego dołożył jeszcze cztery punktowe bloki. Został też ukarany przez sędziego żółtą kartką, gdy po jednej z akcji nieco poniosły go emocje. Ale brakowało mu wsparcia w ataku ze strony drugiego przyjmującego. Trener JSW Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez szukał optymalnego rozwiązania, ale ani Timothee Carle, ani Luciano Vicentin nie byli w stanie wydatnie pomóc jastrzębianom w ofensywie. "Robiliśmy wszystko, ale w sporcie czasami to za mało. W tamtym roku odwróciliśmy rywalizację z 21:15 z Rzeszowem. W tym roku Lublin świętuje awans do finału. Gratulacje dla nich, historyczny wyczyn, będą się z tego cieszyć, ale zasłużenie wygrali tę rywalizację" - mówi Fornal. Jastrzębianie wygrali w tym sezonie TAURON Puchar Polski, ale nie obronią tytułu mistrzowskiego. Mają jednak jeszcze szansę na medal, a brąz, o który powalczą z PGE Projektem Warszawa, da im przepustkę do gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Na europejskich parkietach także mają jeszcze coś do zrobienia. W połowie maja JSW Jastrzębski Węgiel zmierzy się jeszcze w turnieju finałowym Ligi Mistrzów. Rywalizacja o brązowy medal rusza w środę 30 kwietnia.