50 lat temu przy ogromnej rzeszy kibiców na trybunach Jerzy Szczakiel mimo wszystko dość nieoczekiwanie sięgnął po złoto w indywidualnych mistrzostwach świata (wówczas rozgrywano jeszcze finał według formuły jednodniowej). Pokonał choćby słynnego i wielkiego Ivana Maugera. Polak już wtedy wszedł do historii światowego żużla i pozostanie w niej na zawsze. Zresztą mistrzostwo świata wywalczone w Chorzowie nie było jedynym sukcesem Szczakiela, który później dorzucił kolejne laury do swojej kolekcji. Przez 37 lat nikt nie był w stanie dokonać tego samego, co Szczakiel. A próbowali najwięksi: Plech, Jancarz, Cieślak. Wydawało się, że nie uda się także Tomaszowi Gollobowi, który choć dla wielu od dawna był najlepszy na świecie, non stop miewał sytuacje, które zabierały mu szansę na tytuł. W 2010 roku dopiął jednak swego i jako drugi Polak w historii został indywidualnym mistrzem świata na żużlu. Później to osiągnięcie jeszcze 4 razy powtórzył Bartosz Zmarzlik i można mieć przekonanie graniczące z pewnością, że na tym się u niego nie skończy. Tylko pierwszy z tych triumfów widział Jerzy Szczakiel, który był obecny w Toruniu 2019. Jako jeden z pierwszych pogratulował Zmarzlikowi. Było jednak widać po nim, że nie czuje się dobrze. Rok później niestety już nie żył. Zmarł we wrześniu 2020 roku po długiej chorobie. Tak upamiętnią wielkiego mistrza. Piękny gest We wrześniu cykl Tauron SEC wróci do Chorzowa, w którym zawody odbywały się już w latach 18-19. Wiemy już, że Jerzy Szczakiel zostanie tam upamiętniony w piękny sposób. Bieg finałowy będzie nosił jego imię. Dodatkowo będzie też specjalne trofeum dedykowane pierwszemu polskiemu mistrzowi świata. To już kolejny znak, że Szczakiel był, jest i będzie dla polskiego żużla ważny. Pamięć o nim podtrzymywana jest w wielu ośrodkach. Chorzowska runda Tauron SEC odbędzie się 21 września. Kibice liczą na świetne widowisko. Przede wszystkim wierzą, że pozwoli na to nawierzchnia, która przy okazji dwóch poprzednich rund tam rozgrywanych raczej nie dawała zbyt dużych emocji. Było sporo dziur, zdecydowana większość biegów rozstrzygała się na pierwszym łuku. Teraz ma się to zmienić.