Za Januszem Kołodziejem kapitalny sezon, który zakończył ze średnią biegową 2,333 pkt/bieg. Aktualnie kapitan Unii Leszno przechodzi rehabilitację po zabiegu operacyjnym na lewy bark i wciąż nie wiadomo, czy wybierze się z leszczyńskim zespołem na zgrupowanie do Hiszpanii, które tradycyjnie odbędzie się w lutym. Niektórzy twierdzą, że Janusz Kołodziej to jedyny pewny punkt leszczyńskiego zespołu. Oprócz niego kevlar z bykiem przywdzieją Grzegorz Zengota, Bartosz Smektała, Andrzej Lebiediew i Keynan Rew. Trener Rafał Okoniewski wskazuje na zalety Unii i potencjalną wadę pozostałych zespołów. Skazują ich na walkę o utrzymanie Fogo Unia Leszno skazywana jest na walkę o utrzymanie z potencjalnymi dwoma rywalami - Enea Falubazem Zielona Góra oraz Zooleszcz GKM-em Grudziądz. Sztab menedżerski twierdzi jednak, że Unię stać na coś więcej, niż tylko walka o ligowy byt. - To dobrze. Jeśli ktoś tak sądzi, to niech tak myśli. Wiemy po co tu jesteśmy i co mamy robić. To jest sport i wszystko może się wydarzyć. Wierzę w naszą drużynę i to szefostwo klubu. Stać nas na coś więcej, niż utrzymanie. Będziemy robić wszystko, by tak o nas po sezonie mówiono - zakończył Rafał Okoniewski. Już niedługo poznamy kalendarz PGE Ekstraligi i dowiemy się, którym zespołom ten kalendarz pomoże, a które drużyny rozpoczną sezon z problemami.