W poprzednim sezonie rywalizacja o miejsce w reprezentacji Polski była wyjątkowo zacięta, ponieważ siatkarze walczyli o to, by pojechać na igrzyska olimpijskie. Nikola Grbić mógł z kolei postawić tylko na 13 zawodników, przy czym jeden z nich pełnił rolę rezerwowego i mógł uzupełnić skład drużyny dopiero wówczas, gdy jeden z kolegów doznał kontuzji. "Jokerem" ostatecznie był Bartłomiej Bołądź, który został włączony do składu po tym, jak urazu doznał Mateusz Bieniek. W Paryżu zabrakło za to m.in. doświadczonego Karola Kłosa, który przegrał walkę o miejsce w kadrze z innymi środkowymi oraz Bartosza Bednorza. Brak przyjmującego budził duże kontrowersje, ponieważ ten błyszczał w Lidze Narodów i wyglądał na zawodnika, który może dać wiele "Biało-Czerwonym". Teraz na jaw wychodzi, jak Bednorz zareagował na skreślenie go przez Grbicia. Nikola Grbić otrzymał wiadomość od Bartosza Bednorza Serbski selekcjoner kulisy ubiegłorocznej selekcji zdradził w rozmowie ze Sport.pl. Wyznał, że po rozmowie z nim Bednorz nie był w stanie trenować w 100 proc. "Ogłosiłem to przed ostatnim treningiem. Fizycznie był obecny, ale był tak rozczarowany, że nie mógł normalnie ćwiczyć" - powiedział. Tydzień po powrocie z igrzysk Grbić otrzymał wiadomość od siatkarza, który przed sezonem 2024/2025 dołączył do Asseco Resovii Rzeszów. Jak się okazuje, Bednorz nie tylko pogratulował trenerowi wywalczenia srebra. Reakcja Bednorza poruszyła Grbicia. Wyznał, że było to "najlepsze uporanie się z trudną sytuacją, jakie kiedykolwiek widział". "Odpowiedziałem mu, że oczywiście będzie z nami, że go nie skreślam" - dodał. Bartosz Kurek już nie będzie kapitanem? Tajemnicza zapowiedź Grbicia Teraz Bednorz znalazł się w kadrze i ponownie będzie jednym z kandydatów do składu reprezentacji na najważniejsze turnieje sezonu, czyli Ligę Narodów i mistrzostwa świata. O uznanie w oczach Grbicia ponownie powalczy również Bartosz Kurek, jednak niewykluczone, że przestanie być kapitanem "Biało-Czerwonych". Takie rozwiązanie trener zasugerował w rozmowie ze Sport.pl. "Dla Bartka ta rola to zbyt duże obciążenie. Odbiera ją jako wielką odpowiedzialność" - powiedział. "Ma podejście, że reprezentacja i polska federacja dały mu tyle, że chce zrobić wszystko, by się odpłacić. Dotyczy to np. wszelkich zobowiązań marketingowych. Zawsze się do nich zgłasza, bo czuje, że powinien. A te kwestie dotyczą wszystkich i nie zawsze to musi być on" - dodał. Jak zdradził Grbić, sam Kurek zasugerował odebranie mu funkcji kapitana. "Powiedział, że chciałby się bardziej skupić na tym, by być zawodnikiem" - wyjaśnił. Kto w takim razie może zastąpić doświadczonego atakującego w roli kapitana? Wiele wskazuje na to, że na ogłoszenie nazwiska następcy Kurka jeszcze poczekamy. "Nie ogłoszę tego, kto będzie kapitanem, teraz. Mamy na to jeszcze naprawdę czas. Będziemy o tym rozmawiać i potem podejmiemy decyzję" - zadeklarował szkoleniowiec wicemistrzów olimpijskich.