Legendarny klub znów w tarapatach. To może się źle skończyć
Gdy wydaje się, że w Autona Unii Tarnów wszystko się unormowało, to znienacka przychodzą informacje, które zwalają z nóg. Trzykrotny mistrz Polski po awansie do Metalkas 2. Ekstraligi wciąż potrzebuje dwóch transferów. Prezes Kamil Góral czynił starania, aby załatać dziury i zakończyć spekulacje. Tymczasem wróciły problemy z licencją. Unia ma licencję nadzorowaną i nie wysłała do Ekstraligi Żużlowej wymaganych dokumentów. Wzmocnienia składu stanęły pod znakiem zapytania.

Unia ma problem ze stadionem. To już wiemy od lat. Dopiero od niedawna Tarnowem zarządza prezydent, który na poważnie postanowił zająć się żużlem. W rozmowie z naszym portalem współpracę z miastem chwalił prezes trzykrotnego Drużynowego Mistrza Polski, Kamil Góral. Jeszcze przed awansem w środowisku żużlowym pojawiły się plotki, że przez fatalną infrastrukturę Unia może nie zostać wpuszczona do wyższej klasy rozgrywkowej. Ostatecznie władze ligi wykazały się wyrozumiałością. Po spłaceniu wszystkich zobowiązań tarnowianie wrócili na zaplecze PGE Ekstraligi.
Motor Lublin może stracić mistrzostwo Polski. Polityk wszystko wyjaśnił
Kilka dni temu informowaliśmy o nowych kłopotach zasłużonego klubu. W PZM usłyszeliśmy, że Unii znów pogrożono palcem. Nie ma ani audytu, ani odwodnienia liniowego, ani plandeki. Jeśli działacze naprawdę się wściekną, to za niedotrzymanie warunków licencji nadzorowanej mogą wyrzucić ośrodek z Małopolski z rozgrywek. A przecież jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o dużej kasie z miasta oraz z urzędu marszałkowskiego.
Żużel. Hity transferowe Unii Tarnów stanęły pod znakiem zapytania
Zawodników łączonych z Unią było naprawdę sporo. Z nazwisk pojawiających się na giełdzie trener Stanisław Burza mógłby chyba ustawić trzy różne składy. W listopadzie podpisy pod kontraktem złożyli: Mateusz Szczepaniak, Timo Lahti, Marko Lewiszyn oraz Matej Zagar, którzy dołączyli do juniora Jana Heleniaka. Trwały poszukiwania krajowego zawodnika do lat 24 i drugiego juniora. Mikołaj Czapla nie palił się do transferu do Unii, więc w Tarnowie zmienili koncepcję składu, ustalając warunki wypożyczenia mistrza Europy Francisa Gustsa.
Wypożyczenie Gustsa dzieliło już tylko ogłoszenie umowy przez Unię. W ostatnich dniach temat jednak niepokojąco ucichł, podobnie jak sprawa Krystiana Pieszczka, który również miał być nowym zawodnikiem trzykrotnego mistrza Polski. Pilniejsze w tej chwili jest rozwiązanie problemu z licencją, do transferów Unia przejdzie później.
Władze tarnowskiego klubu powinny się jednak pospieszyć. Choć większość drużyn ma zamknięte składy, to pojedyncze ruchy w niektórych zespołach nie są wykluczone. Liga już za sześć tygodni, a przed pierwszym meczem w Tarnowie nie chcieliby zostać z ręką w nocniku.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje