Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jeszcze jeden taki sezon i nikt go nie będzie chciał?

Anders Thomsen to zawodnik klasy światowej i co do tego raczej nikt nie ma wątpliwości. 30-letni Duńczyk jest jednak wybitnie podatny na kontuzje i kilka miesięcy temu kolejny raz osłabił swoją drużynę w kluczowych momentach walki o medale PGE Ekstraligi. Rzecz jasna zrobił to nieumyślnie, ale fakty są takie że wśród prezesów zaczynają się już dyskusje na temat tego, czy jest sens interesować się Thomsenem, który w każdej chwili może niespodziewanie zakończyć sezon.

Anders Thomsen
Anders Thomsen/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Od kilku lat Anders Thomsen utrzymuje się w światowej czołówce i choć nie walczy bezpośrednio o medale w cyklu Grand Prix, to jest w stanie wygrywać turnieje, tak jak choćby w 2022 w Gorzowie, kiedy to pokonał choćby miejscowego matadora, Bartosza Zmarzlika. W bardziej skutecznym pościgu za tuzami światowego żużla przeszkadza mu zasadniczo tylko jeden, ale bardzo ważny element. Kontuzje. Thomsen jako słaby startowiec, musi sporo nadrabiać na dystansie. A to automatycznie w połączeniu z jego dość brawurowym stylem jazdy, naraża go na upadki. Wielokrotnie po takich upadkach musiał kończyć sezon lub robić sobie długą przerwę.

Coś o tym wiedzą w Gorzowie. W sezonie 2023 znowu w kluczowych momentach musieli radzić sobie bez Thomsena, czuli jednego z liderów drużyny. Nikt tutaj oczywiście nie wini zawodnika za kontuzje, bo przecież logiczne jest że on sam też chciałby jeździć. Ale jest wybitnie podatny na urazy, być może to też kwestia genetyki. Jego niemal każda kraksa kończy się w szpitalu. A przecież nie u wszystkich tak jest. Krzysztof Buczkowski też ma skłonność do groźnych upadków, ale z niemal każdego wychodzi bez szwanku. Thomsen niestety nie ma takiego szczęścia.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szybka Kontra. Polak na wakacjach w USA. Trenuje pod okiem mistrza/szybka kontra (żużel)/INTERIA.TV

      Za moment kluby przestaną się nim interesować?

      Choć może to brzmieć nieco kuriozalnie (mając na uwadze klasę sportową Thomsena), to jeśli sytuacja z poważną kontuzją przytrafi mu się i w tym roku, grozi mu znaczny spadek zainteresowania ze strony prezesów klubów w PGE Ekstralidze. Już teraz niektórzy mówią między sobą, że lepiej mieć średniaka, który przejedzie cały sezon niż Thomsena ze średnią 2,000, który co sezon będzie kończył jazdę w sierpniu. Tak zresztą było w 2023, bo Anders "załatwił się" w Rydze podczas GP, uderzając w bandę na pierwszym łuku.

      Na ten moment Thomsen ma ważną umowę w Gorzowie na sezony 2024-2025. 30 lat to jak na żużlowca żaden wiek, więc z pewnością pojeździ jeszcze długo. Musi jednak mieć świadomość, że jeśli tendencja do kontuzji będzie się utrzymywała, może to mocno wpłynąć na jego karierę. W tych czasach mało kto pozwoli sobie na takie ryzyko przy budowaniu składu. Zespoły złożone za miliony, z potężnymi oczekiwaniami miejscowego środowiska - to wszystko powoduje, że nie ma miejsca na nieprzemyślane ruchy kadrowe. 

      Anders Thomsen/Tomasz Kudala/REPORTER/East News
      Anders Thomsen/Tomasz Jocz/Flipper Jarosław Pabijan
      Anders Thomsen/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje