Hampel: To jest skandal z mojej strony

Słaba dyspozycja "Małego"; znacząco przyczyniła się do porażki liderów tabeli. Żużlowiec, który zimą trafił z Wrocławia do Leszna , nie po raz pierwszy zaprezentował się poniżej oczekiwań. Hampel, przynajmniej do tej pory nie może zaliczyć 2007 roku do udanych, bo słabo spisuje się zarówno w cyklu Grand Prix, jak i w Ekstralidze.

Przed dwoma tygodniami wydawało się, że wszystko wraca do normy. Zawodnik "Byków" w potyczce z Marmą Rzeszów zainkasował komplet punktów, a w pokonanym polu zostawiał nawet Nickiego Pedersena.

Niestety był to chyba tylko jednorazowy skok formy. W turniejach w Gorzowie i Ostrowie w miniony weekend "Mały" właściwie nie odegrał roli. Zajmował w nich kolejno X i IX miejsce, co jest wynikiem znacznie niższym od oczekiwań. W Zielonej Górze również jechał słabo, bo nie dość, że nie był w stanie zwyciężać odsłon ze swoim udziałem, to jeszcze tracił punktowane pozycje.

Jeżeli żużlowiec nie będzie w stanie poprawić swojej skuteczności, będzie musiał zastanowić się nad zmianami w sposobie przygotowań. Hampel nie startuje w lidze angielskiej, gdzie jeżdżą takie nazwiska, jak Pedersen, Crump czy Adams. Być może należałoby iść wzorem najlepszych na świecie?

Polak przed sezonem zapowiadał, iż w tym roku o Wyspach nie myśli, jeśli jednak nie osiągnie rezultatów, które założył, rozważy taki wariant w kontekście przyszłych startów. Wydaje się, że wyniki, które Jarek osiąga do tej pory nie są w stanie nawet w pewnym stopniu go zadowalać. Czy zatem przyjdzie czas na zmiany?

Konrad Chudziński