Na świecie ruszyła Formuła 1. Ściganie zaczęło się w Bahrajnie, a skończy w Abu Zabi. Wiele biedniejszych państw ma tory przystosowane do ścigania się bolidów. A jak nie ma, to potrafią przystosować ulice. Tak było rok temu i teraz w Miami w USA, a od wielu lat jest chociażby w Monaco. Kiedy Polska doczeka się toru Formuły 1? Kiedyś słyszałem o pomyśle budowy takiego toru. Jeżeli się nie mylę miał on być gdzieś w okolicach Trójmiasta. Wiem, że może to abstrakcja, bo koszty budowy są mega duże. Ale jeszcze niedawno nie mieliśmy pięknych stadionów żużlowych czy piłkarskich, a dziś już są. Nie było dróg, a mamy piękne autostrady i S-ki. Szkoda tylko, że nie ma odcinków, gdzie można trochę więcej nacisnąć na gaz, niż pozwalają przepisy. Z tymi przepisami drogowymi to też dziwna sprawa. Tyle absurdów możemy znaleźć, a mądrzy w ministerstwie siedzą cicho. Z kolei jak coś wymyślą, to nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać. Włodarze miast najmniejszych chcą mieć dzisiaj baseny, a nawet parki wszelakiej rozrywki. A może tak pomyśleć o takim przedsięwzięciu? Wracając do prawdziwego toru Formuły 1, to nie żyje on jednymi zawodami w ciągu roku. Odbywają się tam testy, imprezy, szkolenia. Sam wielokrotnie byłem zapraszany na jazdy testowe, czy tez imprezy właśnie na takich torach. Taki tor to potencjalnie świetne miejsce na naukę i doszkalanie się różnych służb, więc mowa nie tylko o zawodników i dyscyplinach sportu. Poza wszystkim tacy zawodnicy zaczynający swoją przygodę z kartingiem też muszą gdzieś trenować. Może w przyszłości doczekamy się Formuły 1 w Polsce, ale póki co możemy śledzić ją w innych krajach. Zobacz również: Menedżer potęgi zaskoczył. Z nimi chciałby spotkać się w finale