Dwukrotna mistrzyni świata uzyskała czas 24.38,6. Przez cały wyścig dominowała - na każdym pomiarze czasu zwiększała swoją przewagę nad rywalkami. Ostatecznie drugą na mecie Szwedkę Charlotte Kallę wyprzedziła aż o 22,4 s. Polka awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Na trzecie spadła Finka Aino-Kaisa Saarinen, która w Lahti nie startowała. "Po mistrzostwach świata chorowałam, kilka dni przeleżałam w łóżku. Tym bardziej należy się cieszyć - uzyskałam bardzo dobry wynik" - powiedziała na mecie Kowalczyk. Polka zapowiedziała walkę o triumf w klasyfikacji końcowej, choć jak podkreśliła - nie będzie to łatwe. "Liderka PŚ - Słowenka Petra Majdic jest bardzo mocna w sprincie, a mamy jeszcze dwa takie starty" - oceniła. Do końca sezonu pozostało jeszcze sześć startów. Majdic (1362), która w Lahti była 19., wyprzedza Kowalczyk o 71 punktów.