Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 20. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Kisvárdy Lucas. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Andras Gosztonyi z zespołu gospodarzy. Była to 41. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Diosgyori VTK. Drugą połowę zespół Kisvárdy rozpoczął w zmienionym składzie, za Romana Karasyuka wszedł Hugo Seco. W 57. minucie Mátyás Tajti został zastąpiony przez Tomislava Mazalovicia. Po godzinie gry kartkę dostał Radosz Protić z Kisvárdy. Po chwili trener Diosgyori VTK postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Richárd Vernes, a murawę opuścił Tomislav Mazalović. A trener Kisvárdy wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Zoltána Horvátha. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie siedem zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Andras Gosztonyi. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującego gola. W 84. minucie Gheorghe Grozav został zmieniony przez Sergiu Negruța, co miało wzmocnić drużynę Kisvárdy. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Florenta Hasaniego na Branka Mihajlovicia. W 88. minucie sędzia ukarał kartką Antona Krawczenkę, piłkarza gospodarzy. Mimo że zespół Kisvárdy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 101 ataków oddał tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu gola wyrównującego strzelił Hugo Seco. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Kisvárdy wręczył trzy żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 20 kwietnia drużyna Diosgyori VTK będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Paksi SE. Tego samego dnia MTK Hungária Budapeszt będzie rywalem zespołu Kisvárdy w meczu, który odbędzie się w Budapeszcie.