Andriej Rublow od lat udowadnia, że jest tenisistą bardzo regularnym, który jednak rzadko potrafi pokazać swój potencjał maksymalny w tych najważniejszych meczach. 26-latek urodzony w Moskwie jest niesamowicie regularny w osiąganiu tych końcowych faz turniejów, ale problem pojawia się, gdy trzeba powalczyć o tytuł na tej największej scenie. Mowa rzecz jasna o turniejach rangi Wielkiego Szlema, które pozostają dla niego pustynią, której jak na razie nie potrafi zdobyć. Klątwa ćwierćfinałów Rublowa Gdy spojrzymy bowiem na historię występów 26-latka w tych najważniejszych imprezach, to zobaczymy, że nigdy nie dotarła dalej niż do ćwierćfinału. Na tej fazie turnieju zatrzymywał się w swojej karierze w Wielkich Szlemach aż dziesięć razy. Nigdy w swojej indywidualnej karierze nie wygrał takiego pojedynku w Wielkim Szlemie. To wydaje się wręcz nieprawdopodobne, bo mówimy o zawodniku, który obecnie plasuje się na szóstej pozycji w rankingu ATP, więc śmiało można nazywać go jednym z najlepszych. Niemniej mimo tej niemocy w Wielkich Szlemach Rublow ma na swoim koncie jeden wielki tytuł, choć zdobyty w grze podwójnej. Mowa o złotym medalu, który Rosjanin zdobył na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wówczas w parze z Anastasiją Pawluczenkową w finale pokonali Jelenę Siergiejewną Wiesninę i Asłana Karacewa. To z pewnością największy z sukcesów Rublowa, choć trzeba też pamiętać o wygranym turnieju rangi ATP 1000 na mączce w Monte Carlo w kwietniu 2023 roku. Rublow liczy na kolejny złoty medal igrzysk olimpijskich W tym roku odbywają się kolejne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Nie było pewne, czy Rublow będzie mógł na nich wystąpić z racji na swoje pochodzenie. 8 marca 2024 roku zostało już oficjalnie ogłoszone, że Rosjanie będą mogli wystąpić, jako neutralni sportowcy, pod konkretnymi warunkami. Rublow je spełnia, w związku z tym można spodziewać się, że szóstego tenisistę świata zobaczymy podczas tej wielkiej imprezy, która odbywa się raz na cztery lata. Rublow zapowiada walkę o tytuł. - Tak. Jeśli, jeśli Bóg pozwoli, wszystko pozostanie tak jak dzisiaj, będziemy mogli grać i wszystko będzie dobrze z moim zdrowiem i fizycznie, to z dużym prawdopodobieństwem zagram na igrzyskach w Paryżu. W jakich kategoriach? Na pewno w grze indywidualnej, nie wiem jak u innych, bo jeszcze z nikim o tym nie rozmawialiśmy - powiedział w rozmowie z rosyjskim "Sport-express.ru". Gdy spojrzymy na historię występów Rublowa na paryskich kortach imienia Rolanda Garrosa. Nie są one wybitne, ale oczywiście dotarł on tam do ćwierćfinału. Zrobił to dwa razy. Najpierw w 2020 roku, a później w 2022 roku. Poza tymi dwoma występami ledwie raz wygrał mecz pierwszej rundy. Z pewnością więc trudno traktować go, jako głównego z faworytów turnieju olimpijskiego.