Jefremowa dokonała wyjątkowego sportowego wyczynu. W tunezyjskim kurorcie rozpoczęła najniższej rangi ITF o puli nagród 15 tysięcy dolarów od kwalifikacji. Wygrała w nich dwa spotkania. W turnieju głównym odniosła pięć zwycięstw. W żadnym z nich nie straciła seta. W finale pokonała rozstawioną z "szóstką" - starszą o osiem lat - Niemkę Selinę Dal 7:6 (5), 6:0. Francuzka jest więc najmłodszą triumfatorką turnieju ITF 15 od 20 lat. Dokonała tego w wieku 14 lat ośmiu miesięcy i trzech dni. Ostatni raz w tak młodym wieku zwycięstwo w ITF odniosła Bułgarka Sesił Karatanczewa, która wygrała w 2003 roku w Volos w Grecji. Największym sukcesem Karatanczewej był ćwierćfinał Rolanda Garrosa w 2005 roku. Później okazało się, że była na dopingu i została zdyskwalifikowana na dwa lata. W 2022 roku Jefremowa wygrała w Warszawie "To wielka nadzieja światowego tenisa" - pisze dziś o Jefremowej francuski dziennik "L’Equipe". Jest córką Julii, znanej pod nazwiskiem Woroncowa, byłej tenisistki, która była w trzeciej setce rankingu WTA w singlu i drugiej setce w deblu. W ubiegłym roku wygrała Masters 14-latek, a w lutym wystąpiła w półfinale Les Petits As, najbardziej prestiżowym turnieju halowym na świecie. Wygrywały go największe tenisowe gwiazdy m.in. Martina Hingis, Rafael Nadal, czy Jelena Ostapenko. Jefremowa przez pewien czas trenowała w Polsce i ma z Polską dobre wspomnienia. W ubiegłym roku - jako 13-latka - była najlepsza w Bohdan Tomaszewski Cup (do lat 16). Obserwatorzy byli zachwyceni grą niepozornej i młodziutkiej wówczas Rosjanki. Obywatelstwo zmieniła we wrześniu tego roku po kilku miesiącach starań. Od 2020 roku trenuje we Francji w Akademii Patricka Mouratoglou w Blot pod Niceą. Szkoleniowcem Jefremowej jest Pierre Debrosse, który prowadził kiedyś Anastazję Pawluczenkową. Młoda zawodniczka należy już do agencji menedżerskiej IMG tej samej, z którą kontrakt ma Iga Świątek. Rosjanie piszą o zdradzie, a Francuzi się cieszą Zmieniając obywatelstwo tenisistka poszła w ślady Warwary Graczowej, która również od wielu lat gra i trenuje we Francji. Obywatelstwo dostała w tym roku. Reprezentowała już swój nowy kraj w drużynowych rozgrywkach Billie Jean King Cup. Decyzja Jefremowej nie spodobała się Rosjanom. Miejscowe media internetowe piszą o zdradzie, "utracie szacunku" dla ojczyzny. Cieszą się natomiast Francuzi, zwłaszcza, że mają kłopoty z wyszkoleniem dobrych własnych zawodniczek. O jej zwycięstwie poinformowały wszystkie największe francuskie media. "Wydaje się, że jest zdeterminowana, aby przejść do historii" - skomentował jej wyczyn w Monastyrze dziennikarz portalu RMC Sport. Olgierd Kwiatkowski