Federer, który obronił w Melbourne tytuł, zmniejszył stratę do Nadala z 995 punktów do 155. Hiszpan 12 miesięcy temu był finałowym rywalem Szwajcara, a w tej edycji zatrzymał się na ćwierćfinale, kreczując w piątym secie. W niedzielę zawodnik z Bazylei o tytuł walczył z Marinem Cziliciem. Chorwat po raz pierwszy wystąpił w decydującym spotkaniu tej imprezy i w efekcie awansował dzień później z szóstego na najwyższe w karierze trzecie miejsce na światowej liście. Spory awans w rankingu zanotował też będący jedną z największych rewelacji Australian Open Hyeon Chung. Koreańczyk dotarł do czołowej czwórki, pokonując po drodze m.in. rozstawionego z "czwórką" Niemca Alexandra Zvereva i sześciokrotnego triumfatora tego turnieju Serba Novaka Djokovicia (14.). 21-letni Azjata dzięki temu sukcesowi przesunął się z 58. pozycji na 29. Również dwóch innych zawodników, którzy niespodziewanie zaszli daleko w Melbourne, znacząco poprawiło swoje notowania. Półfinalista Brytyjczyk Kyle Edmund poprawił się o 23 lokaty i jest 26., a ćwierćfinalista Amerykanin Tennys Sandgren, który poprzednio był 97. teraz zajmuje 55. miejsce. Kwalifikacji Australian Open nie przebrnęli Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz. Pierwszy wypadł z czołowej "200" i jest obecnie 213., a drugi poprawił się o siedem pozycji i plasuje się na 224. miejscu. W rankingu "Race to London", który wyłoni ośmiu najlepszych tenisistów sezonu, a tym samym uczestników jesiennego turnieju - ATP Finals, liderem jest Federer przed Cziliciem i Chungiem. Najwyżej z Polaków jest Hurkacz, który został sklasyfikowany na 121. pozycji. Czołówka rankingu "Race to London": 1. Roger Federer (Szwajcaria) 2000 2. Marin Czilić (Chorwacja) 1290 3. Hyeon Chung (Korea Płd.) 785 4. Kyle Edmund (W.Brytania) 765 5. Grigor Dymitrow (Bułgaria) 450 6. Nick Kyrgios (Australia) 430 7. Tennys Sandgren (USA) 381 8. Rafael Nadal (Hiszpania) 360 9. Tomasz Berdych (Czechy) 360 10. Danił Miedwiediew (Rosja) 307 ... 121. Hubert Hurkacz (Polska) 57