Partner merytoryczny: Eleven Sports
  • INTERIA.PL
  • Sport
  • Tenis
  • Potworne męki Sabalenki w Kalifornii. Na korcie walczyła nie tylko z rywalką

Potworne męki Sabalenki w Kalifornii. Na korcie walczyła nie tylko z rywalką

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Aryna Sabalenka pokonała Emmę Raducanu 6:3, 7:5 i zameldowała się w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Białorusince nie przeszkodziła kontuzja, której doznała w poprzedniej rundzie. W pierwszym secie przełamała rywalkę w szóstym gemie i już do końca nie oddała swojego serwisu. Druga odsłona kosztowała ją znacznie więcej wysiłku, ale ostatecznie nie dopuściła do rozegrania trzeciej partii... wykorzystując dopiero czwartą piłkę meczową. W kolejnej rundzie druga rakieta świata zmierzy się ze zwyciężczynią pary Emma Navarro - Elina Switolina.

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka /AFP

Aryna Sabalenka w I rundzie miała wolny los. W kolejnej fazie zmierzyła się z Amerykanką Peyton Stearns i... od razu napotkała na nieoczekiwane problemy. Do zwycięstwa potrzebowała trzech setów, z których dwa kończył tie-break. Ostatecznie wygrała premierowe starcie 6:7 (2-7), 6:2, 7:6 (8-6).  

Na domiar złego w trakcie gry Białorusinka doznała skręcenia stawu skokowego. Kontuzja musiała sprawiać jej dyskomfort również w starciu z Emmą Raducanu. Nie przełożyło się to jednak w radykalny sposób na skuteczność poczynań drugiej rakiety świata.

Raducanu postawiła się Sabalence. Ale i tak żegna się z Indian Wells

Dla Brytyjki był to trzeci występ w kalifornijskiej imprezie. W pierwszym spotkaniu pokonała Hiszpankę Rebekę Masarovą 6:2, 6:3. W II rundzie przebywała na placu gry zaledwie 18 minut. Przy stanie 4:0 dla Raducanu z powodu bólu brzucha skreczowała Ukrainka Dajana Jastremska. 

W konfrontacji z Sabalenką triumfatorka US Open z 2021 roku nie wykazywała respektu wobec bardziej utytułowanej rywalki. W pierwszym secie wystarczyło to jednak na wygranie tylko trzech gemów. Przy prowadzeniu 3:2 Sabalenka przełamała przeciwniczkę i potem nie oddała już swojego serwisu, triumfując 6:3

W drugiej partii do stanu 2:2 obie tenisistki poczynały sobie bez potknięcia. Zaraz potem Raducanu przegrała gema przy swoim podaniu, ale po chwili mieliśmy przełamanie powrotne. Potem brytyjska zawodniczka była o krok od wyjścia na prowadzenie 5:3, ale nie wykorzystała break pointa.

Tymczasem Sabalenka nie zmarnowała identycznej szansy w jedenastym gemie i zrobiło się 6:5 dla niej. Zaraz potem postawiła kropkę nad "i" swoim serwisem, choć gra do końca toczyła się na przewagi. Faworytka musiała bronić aż trzech break pointów i nie wykorzystała trzech piłek meczowych.       

Białorusinka spotka się w IV rundzie z Emmą Navarro lub Eliną Switoliną. Ich mecz odbędzie się nad ranem czasu polskiego.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Aryna Sabalenka: Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę zagrać na igrzyskach olimpijskich. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
      Aryna Sabalenka/Emmanuel Dunand/AFP/AFP
      Aryna Sabalenka/AFP
      Emma Raducanu/CLIVE BRUNSKILLGETTY IMAGES NORTH AMERICAGetty Images via AFP/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje