Garbine Muguruza czekała na to cztery lata
Garbine Muguruza wygrała finały WTA. To kolejny wielki sukces w dorobku reprezentantki Hiszpanii, na który musiała jednak czekać ponad cztery lata.

W 2017 roku Muguruza pokonała w finale Wimbledonu Amerykankę Venus Williams. Potem została nawet numerem jeden kobiecego tenisa, utrzymując tę pozycję przez cztery tygodnie, a sezon zakończyła na drugim miejscu, tylko za Rumunką Simoną Halep.
Biorąc pod uwagę fakt, że rok wcześniej Hiszpanka triumfowała w innym wielkoszlemowym turnieju - Rolandzie Garrosie - wydawało się, że oto mamy do czynienia z zawodniczką, która zdominuje kobiecy tenis na lata.
Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu.
By przejść do głosowania - kliknij w tym miejscu!
Tenis: Garbine Muguruza: To robi wielką różnicę
"W ostatnich kilku latach nie grałam tak samo, jak to miało miejsce wcześniej. Nie był to jednak zły tenis. Po prostu nie dochodziłam do dalekich rund w Wielkim Szlemie, co robi wielką różnicę" - dodała.
Mająca 28 lat Muguruza została najstarszą zwyciężczynią finałów WTA od Sereny Williams przed siedmioma laty i pierwszą reprezentantką Hiszpanii, która wygrała ten turniej.
W finale Muguruza po raz drugi w tegorocznym turnieju pokonała Kontaveit, wcześniej zrobiła to w fazie grupowej.
Estonka zaliczyła świetną końcówkę sezonu. Wygrała cztery turnieje, dzięki czemu awansowała do finałów WTA, a także odniosła 29 zwycięstw na 32 rozegrane mecze i zakończyła rok jako siódma tenisistka świata.
Pawo
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje