Kamil Stoch to dziś jeden z najpopularniejszych sportowców w kraju. Jego sukcesy w skokach narciarskich przyniosły kibicom już wiele razy wielką radość. Choć ostatniego sezonu Kamil nie może zaliczyć do przesadnie udanych, wszyscy z zapartym tchem czekają na to, co wraz z kolegami pokażą tej zimy. Kamil Stoch myślał, by zakończyć karierę A mało brakowało, by skoczek zakończył karierę, co sam jakiś czas temu wyznał. Na szczęście wówczas do gry wkroczyła jego żona Ewa Bilan-Stoch. "Zmotywowała mnie, żeby jeszcze zebrać się w sobie, podnieść głowę i spróbować jeszcze powalczyć, ostatkiem sił wykorzystać rezerwowe pokłady mocy. W dalszym ciągu czuję, że jest we mnie jeszcze niewykorzystane potencjał. Chcę to wszystko uzewnętrznić i odnieść sukces" - mówił w rozmowie ze skijumping.pl. O tym, jak ważna w życiu Kamila jest żona, mówił swego czasu także ojciec skoczka. Pan Bronisław Stoch w jednym z wywiadów zdecydował się ujawnić prawdę o małżeństwie swojego syna. "Ukończone studia dają swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa. Ale w życiu syna było coś jeszcze istotniejszego, co takie poczucie mu zapewniło. W Drużynie Mistrzów napisał: 'Małżeństwo z Ewą pozwoliło mi poczuć się bezpiecznym. Mam osobę, której mogę w pełni zaufać i do której mogę wracać po zawodach. Szczególnie tych nieudanych. Mam kogoś, kto daje mi siłę do dalszej walki z samym sobą. Kto buduje moje poczucie pewności jako mężczyzny'" - wyjawił w rozmowie z WP Sportowe Fakty mężczyzna. O życiu prywatnym Kamila zdecydowały się też opowiedzieć jego siostry: Anna Stoch-El Einein i Natalia Stoch-Mika. Siostry Kamila Stocha wyjawiły prawdę o swoim bracie Jak przyznały kobiety, wielkie sukcesy, popularność i pieniądze nie zmieniły ich ukochanego brata. Choć pojawiały się głosy, że sława mocno na niego wpłynęła, okazało się to całkowitą nieprawdą. "Jest normalnym bratem, normalnym człowiekiem... Nie zmieniło się nic kompletnie. Kamil zawsze o nas pamięta" - zapewniła w "Vivie" siostra Anna. Natalia z kolei podzieliła się pewną anegdotą sprzed lat: "Ja się śmiałam do niego 'Kamil, przywieź mi maskota igrzysk'. Odpowiedział: kupiłem ci dwie, bo nie wiedziałem którą" - wspominała. Anna i Natalia przyznały wprost, że Kamil jest prawdziwym bohaterem w rodzinie, a jego sukcesy to powód do dumy, ale też motywacja do działania i wprowadzania zmian w ich własnym życiu. "To, że on zdobywa medale, to my jesteśmy niesamowicie z niego dumne. Kiedy widzimy go na podium, widzimy jak on wchodzi, jak się cieszy... Tę radość! Widzimy, że cała jego praca dała efekty i on jest jest wielki. Naprawdę on nas wszystkich uczy pokory i walki o swoje marzenia" - wyznały zgodnie siostry w tej samej rozmowie. Potwierdziły też, że Kamil wraz z Ewą tworzą wspaniałe i udane małżeństwo, na które patrzy się z radością.