Anze Lanisek przechodzi teraz trudny czas. Utytułowany skoczek ze Słowenii doznał kontuzji przed kluczową imprezą tego sezonu - mistrzostwami świata w Tauplitz/Bad Mitterndorf. Zawodnik usłyszał fatalną diagnozę - zerwanie więzadła pobocznego w prawym kolanie. Czekają go teraz przynajmniej dwa miesiące przerwy. "Na szczęście operacja nie jest konieczna. Anze będzie musiał teraz nosić ortezę stawu kolanowego, aby zapewnić optymalne gojenie kontuzji. Zakładamy, że rekonwalescencja potrwa około dwóch miesięcy" -przekazał lekarz reprezentacji Słowenii Matej Drobnic. Na dramat sportowca zareagowali polscy skoczkowie. Nagrali specjalny filmik w mediach społecznościowych. Wiadomość szybko dotarła do Słoweńca. W odpowiedzi na ciepłe słowa życzył podopiecznym Thomasa Thurnbichlera udanych występów na Kulm. Stefan Horgnacher ogłasza, co za wiadomość. Wielkie poruszenie w Niemczech Żona Stocha uchyliła rąbka tajemnicy ws. Anze Laniska. Wyznanie chwyta za serce 27-latek ostatni raz pokazał się kibicom w zawodach Pucharu Świata w Zakopanem. Sportowiec mile wspomina rywalizację w naszym kraju. Nie dość, że zajął w niedzielę indywidualnie 3. miejsce, to jeszcze został doceniony przez naszych kibiców. Odpowiedzialni za atmosferę na Wielkiej Krokwi, Crowd Supporters w przerwie między skokami zaprosili Laniska na zeskok. Wówczas publiczność krzyczała w jego stronę podziękowania w języku słoweńskim. Akcja mała związek z gestem rywala Orłów w finale sezonu 2022/23, kiedy to zawodnik zabrał na podium kartonową podobiznę nieobecnego w Planicy Dawida Kubackiego. Podczas gdy Słoweniec odbierał nagrodę za zajęcia 3. miejsca w "generalce" PŚ, nasz rodak przeżywał rodzinny dramat, bowiem jego żona z przyczyn kardiologicznych trafiła do szpitala. Jak się okazuje, Lanisek nie ograniczył się tylko do jednego gestu wobec "Biało-Czerwonego". Żona Kamila Stocha zamieściła w swoich mediach społecznościowych wpis poświęcony kontuzjowanemu skoczkowi. Zdradziła kibicom pewien fakt związany z ulubieńcem Polaków.