Minęły dwa miesiące, a tu żona Gortata z nowiną. Żaneta Gortat otwarcie to wyznała
Marcin Gortat i jego żona Żaneta długo nie opowiadali o swoim życiu prywatnym w mediach. Od pewnego czasu to się jednak zaczęło nieco zmieniać, a para coraz częściej dzieli się różnego rodzaju ciekawostkami dotyczącymi ich małżeństwa. Teraz wybranka sportowca postanowiła zaskoczyć swoich obserwatorów na Instagramie czymś jeszcze. Jak ogłosiła, na efekty przyszło jej czekać dwa miesiące.

Marcin Gortat w swojej sportowej karierze odniósł naprawdę sporo. Przez lata świetnie sobie poczynał w koszykarskiej NBA, a z drużyną Orlando Magic dotarł nawet do finału tej ligi. Potem grał m.in. w Phoenix Suns oraz Washington Wizards.
Marcin Gortat układa sobie życie u boku Żanety Stanisławskiej
Od kilku już lat zawodnik przebywa na sportowej emeryturze, choć nadal na brak zajęć nie narzeka. Także w życiu prywatnym zaczęło się Gortatowi układać. Po nieudanych związkach m.in. z Paulą Tumalą, Anną Kociugą czy Alicją Bachledą-Curuś, na jego drodze stanęła Żaneta Stanisławska, którą poślubił w 2021 roku.
Fakt ten małżonkowie długo trzymali w tajemnicy przed mediami, aż w końcu koszykarz potwierdził, że nie jest już "do wzięcia".
"Żaneta jest kobietą, która jest idealna dla mnie. Wypełnia mnie w wielu elementach, w których była pustka. Był też odpowiedni czas, kiedy byłem na końcu kariery i wiedziałem, że nie będę grał już w koszykówkę. Zdałem sobie sprawę, że to jest ten moment, by założyć rodzinę. To idealnie zbiegło się w czasie z tym, że poznałem Żanetę i pobraliśmy się" - wyznał Marcin w "Dzień Dobry TVN.
Przez kolejne lata wraz z ukochaną rzadko udzielali jednak wywiadów i niemal nie bywali na salonach. To jakiś czas temu zaczęło się jednak zmieniać. Sportowiec bardzo ożywił się, szczególnie w social mediach, gdzie wraz z ukochaną zaczęli co nieco opowiadać o ich życiu prywatnym.
Gortatowie coraz częściej pokazują swoje życie prywatne w mediach
Nie tak dawno furorę zrobiło nagranie z udziałem Żanety, w którym ta opowiedziała o wadach i zaletach swego męża, dzięki czemu nieco więcej dowiedzieliśmy się, jaki Gortat jest prywatnie.
Żona żartobliwie wytknęła mu m.in. "bałaganiarstwo oraz zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę". Doceniła za to otwartość męża i fakt, że jest duszą towarzystwa.
"Myślę, że zawsze na niego mogą liczyć" - dodała we wspomnianym nagraniu.
Z kolei Marcin w wywiadzie dla portalu plotkarskiego Jastrząb Post otworzył się na temat braku potomstwa. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
"Musimy z żoną ustabilizować nasze życie - jesteśmy ciągle w rozjazdach. (...)To wszystko sprawia, że musimy znaleźć balans pomiędzy biznesem i realizowaniem swoich pasji a życiem prywatnym i rodzinnym. (...) Dlatego spokojnie i bez paniki myślimy na ten temat. (...) Na emeryturze mam więcej pracy niż w sporcie zawodowym! I teraz trzeba sobie zadać pytanie, gdzie miejsce na rodzinę, żonę, przyjaciół? Jest to kawał ciężkiej pracy i trzeba gdzieś to wypośrodkować" - wyjawił wówczas w rozmowie.
Wyjątkowe doniesienia z domu Gortatów. Żaneta Gortat podzieliła się swoją radością
Tym razem jednak to Żaneta Gortat postanowiła zaskoczyć fanów czymś równie niespodziewanym. Kobieta zamieściła bowiem na Instagramie relację, dzieląc się przy okazji ze wszystkimi swoją radością.
Wygląda na to, że żonie sportowca w tym napiętym grafiku udało się jednak wygospodarować nieco czasu chociażby na aktywność fizyczną.
Okazało się, że wybranka sportowca mocno wzięła się za siebie, o czym nie mówiła publicznie. Dwa miesiące temu postanowiła wprowadzić w swoim codziennym życiu spore zmiany i zaczęła intensywnie ćwiczyć. Nieźle się przy tym zawzięła, bo w tym okresie trenowała aż 57 razy!
"57 treningów w 60 dni. Nie szukaj wymówek, szukaj dyscypliny" - ogłosiła uradowana, chwaląc się przy okazji imponującymi efektami.
Trzeba przyznać, że faktycznie robią one ogromne wrażenie.