Partner merytoryczny: Eleven Sports

Intymne wyznanie Aryny Sabalenki. Tak szczera jeszcze nie była

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Aryna Sabalenka to jedna z najbarwniejszych zawodniczek w tourze. Białorusinka potrafi pokazać pazura na korcie, jednak jest osobą pozytywnie nastawioną do życia i potrafi się dobrze bawić wraz ze swoim teamem, co pokazuje w mediach społecznościowych. Jest jednak rzecz, której 26-latka nigdy nie opublikuje w sieci. Jak przyznała, byłoby to dla niej zbyt intymne.

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka/WANG ZHAO / AFP/AFP

Aryna Sabalenka z roku na rok radzi sobie coraz lepiej i odnosi coraz większe sukcesy na kortach. Kilka miesięcy temu Białorusinka powróciła na fotel liderki światowego rankingu kobiecego tenisa i od tamtej pory stała się główną promotorką swojej dyscypliny. 26-latka chętnie udziela wywiadów i pojawia się na okładkach znanych magazynów. Po współpracy z Harper's Bazaar znalazła ona czas na wspólny projekt z Flaunt. W wywiadzie dla tego magazynu tenisistka zdobyła się na intymne wyznanie. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Aryna Sabalenka o rywalizacji z Igą Świątek: Musimy trzymać się razem. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press

      Aryna Sabalenka nigdy nie pokaże tego w mediach społecznościowych. Postawiła sprawę jasno

      Aryna Sabalenka już od ładnych paru lat utrzymuje się w ścisłej czołówce światowego rankingu kobiecego tenisa, a obecnie jest liderką klasyfikacji najlepszych tenisistek. Białorusinka znana jest przede wszystkim z mocnego charakteru i "pazura", którego często pokazuje na korcie. Na to, jaką osobą jest trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa z pewnością wpłynęły wydarzenia z jej życia. Będąc jeszcze nastolatką Aryna straciła bowiem ojca, który zaszczepił w niej miłość do tenisa i był jej najwierniejszym kibicem. To właśnie on był jej największą motywacją do występowania na arenie międzynarodowej i odnoszenia coraz to większych sukcesów. 

      "Myślę, że miałem siedem lub dziewięć lat, nie pamiętam dokładnie ile, właśnie urządziliśmy imprezę w domu, spojrzałem na niego i był taki zabawny. Taki szczęśliwy. Ludzie go kochali. Patrzyłam na niego, myśląc: "Mam nadzieję, że kiedy dorosnę, będę miała taką osobowość". Zawsze skupiał się na pozytywnych, a nie na negatywnych rzeczach" - przyznała Sabalenka w wywiadzie dla magazynu Flaunt. 

      Strata ojca w tak młodym wieku była dla Sabalenki ogromnym ciosem. Mimo to 26-latka postanowiła kontynuować karierę tenisistki i od tamtej pory stała się idolką i wzorem do naśladowania dla wielu młodych sportsmenek. Białorusinka nie zapomina jednak o tym, kto zainspirował ją do debiutu na korcie. Aby uczcić pamięć ojca i dziadka tenisistka często chodzi do kościoła. Jak przyznała, jest to jednak rzecz, której w porównaniu do wielu innych ludzi nigdy nie pokaże w social mediach. Jak przyznała, jest to dla niej zbyt intymna sprawa i nie chce ona dzielić się takimi momentami z całym światem. 

      "Jestem naprawdę otwarta, ale muszę powiedzieć, że kiedy straciłam tatę, od czasu do czasu chodzę do kościoła i zapalałam świeczkę dla jego pamięci i pamięci mojego dziadka. To coś, czego nigdy nie pokażę w mediach społecznościowych. Nie będę tą osobą w kościele, która filmuje" - podkreśliła.

      Aryna Sabalenka/WILLIAM WEST / AFP/AFP
      Aryna Sabalenka/AFP
      Aryna Sabalenka/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje