Mistrzostwa świata w skokach narciarskich w Trondheim dobiegły już końca. Wydawało się, że ta impreza po latach może być naprawdę dobrze wspominana przez kibiców sportu. Wszystko zmieniło się jednak 8 marca 2025 roku po konkursie indywidualnym na skoczni dużej. W nim wygrał Domen Prevc, ale drugie miejsce zajął mistrz świata ze skoczni normalnej - Marius Lindvik. A jednak wielki powrót Stocha do kadry! Cios dla Żyły. Thurnbichler ogłasza skład na Raw Air Ze swojego srebrnego medalu nie cieszył się zbyt długo. Po konkursie okazało się bowiem, że Norwegowie dopuścili się oszustwa i niedozwolonej manipulacji przy kombinezonach. Za to zostali ukarani natychmiastową dyskwalifikacją, co nieco zmieniło wyniki ostatnich zawodów. Dzień później do wszystkiego się przyznali. Norwegowie zdyskwalifikowani. To nie koniec. Austriacy chcą więcej - Przez całą noc robiliśmy wszystko, co możliwe, by wyjaśnić, co się stało. Członkowie sztabu przyznali, że wszyli wzmocnione nici w kombinezony Forfanga i Lindvika. To dla mnie ogromny szok. To stoi w sprzeczności ze wszystkim, w co wierzę. Cieszę się, że FIS również wszczyna dochodzenie. Ta sprawa będzie miała swoje konsekwencje. Jak na razie jest za wcześnie, by powiedzieć jakie - powiedział otwarcie na konferencji prasowej Jan-Erik Aalbu, dyrektor sportowy reprezentacji. Konsekwencji domagają się także Austriacy. W ich imieniu wypowiedział się Christian Scherer zarządzający tamtejszą federacją. - To było bardzo dziwne, aroganckie i mało wiarygodne. Nie udzielił odpowiedzi na najważniejsze i najbardziej oczywiste pytania. Ta arogancja powinna być karana. Jeśli ktoś nie ma swojej dyscypliny pod kontrolą, to jest gotów zrezygnować. Norweska Federacja Narciarska powinna zawiesić wszystkie osoby odpowiedzialne na czas wewnętrznych dochodzeń do odwołania, w interesie wszystkich zaangażowanych stron, a zwłaszcza sportowców - rozpoczął cytowany przez "apa.at", sugerując wykluczenie z Pucharu Świata. Norwegowie ogłaszają oficjalnie: Oszukiwaliśmy, będziemy wyjaśniać tę sprawę Później dodał jeszcze kilka bardzo cierpkich słów. - Natychmiast potrzebna jest zewnętrzna komisja. Nasz protest był w kierunku, aby wszystkie wyniki Mistrzostw Świata Norwegów w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej zostały unieważnione. Podtrzymujemy to - przekazał stanowczo Scherer, który domaga się nie tylko anulowania wyników ze skoczni dużej, co już się wydarzyło, ale także wszystkich pozostałych w wykonaniu norweskich skoczków oraz tych, którzy biorą udział w kombinacji norweskiej. Reakcja FIS będzie z pewnością szeroko omawiana, tym bardziej, że skoczkowie nie wyjeżdżają z Norwegii, bo teraz czeka ich rywalizacja w bardzo wymagającym Raw Air, gdzie do polskiej kadry dołączy Kamil Stoch. Trudno powiedzieć, jakie konsekwencje spotkają norweską kadrę za oszustwo, którego się zbiorowo dopuściła.