Kamil Stoch pożegna się z Wisłą. Stanowcza deklaracja. "Nie ostatni, a kolejny skok"
Dla Kamila Stocha ten sezon będzie jego ostatnim w karierze. Chociaż trzykrotny mistrz olimpijski podkreśla, że do zawodów stara się podchodzić tak samo, to jednak rywalizacja w Wiśle będzie jednym z pierwszych pożegnań przed polską publicznością. Skoczek z Zębu może mówić o wielu pięknych wspomnieniach ze skoczni Wisły-Malinki, gdzie rywale nie mieli z nim szans. Dodatkowo przyznał, że choć bliższe jego sercu jest Zakopane, Wisła wyróżnia się też jednym elementem, którego próżno szukać pod Tatrami.

W ten weekend oczy kibiców skoków narciarskich zwrócone będą na Polskę. Zawodnicy powalczą na skoczni im. Adama Małysza w dwóch konkursach indywidualnych. Szczególny wymiar będą miały te zmagania dla Kamila Stocha - to jego pierwsze zimowe starty przed polską publicznością w ostatnim sezonie kariery. Sam skoczek podkreśla jednak, że traktuje ten sezon tak samo jak poprzednie.
- Często przytaczana jest ta kwestia, że jest to mój ostatni sezon. Ja jednak staram się podchodzić do tego inaczej, traktować go nie jako ostatni, lecz jako kolejny. Nie jako ostatni raz, ale następny. Nie jako ostatni skok, tylko jako najlepszy skok, jaki mogę oddać. Z takim nastawieniem przyjechałem również do Wisły. Zamierzam wykonać jak najlepszą pracę i oddawać możliwie najlepsze skoki. Wierzę, że właśnie to jest najlepsza droga do tego, by spełnić i uwolnić swój potencjał - powiedział trzykrotny mistrz olimpijski podczas spotkania z mediami.
Skoki narciarskie. Kamil Stoch wspomniana konkursy w Wiśle
Skocznia w Wiśle-Malince jest drugim największym obiektem narciarskim w Polsce. To właśnie ona pełniła niegdyś rolę gospodarza inauguracji całego cyklu Pucharu Świata, a regularnie odbywają się na niej również zawody Letniego Grand Prix oraz mistrzostwa Polski. Choć dla Kamila Stocha najważniejszym miejscem pozostaje Zakopane, Wisła również zapisała się w historii jego sukcesów. Wyróżnia się pewnym aspektem, który czyni ją wyjątkową na tle innych obiektów.
- Wisła będzie mi się dobrze kojarzyć, bo zarówno zimowe, jak i letnie konkursy, a także mistrzostwa Polski, przyniosły mi tu wiele dobrych wspomnień - rozpoczął skoczek z Zębu.
Oczywiście Zakopane zawsze będzie bliższe mojemu sercu, ale Wisła to zawody krajowe, gdzie spotykamy mnóstwo polskich kibiców, którzy nas wspierają. Mamy z nimi znacznie bliższy kontakt – praktycznie od momentu odpięcia nart aż do dojścia do szatni. W tym względzie Wisła wyróżnia się na tle innych skoczni, bo możemy wspólnie przeżywać zawody z fanami, co jest dodatkiem zarówno dla nas, jak i dla nich.
- Szczerze mówiąc, nie spotkałem się z opinią, że ta skocznia nadaje się bardziej do treningów niż do zawodów, i sam bym jej nie podzielił. Uważam, że jest świetna zarówno do treningów - mamy tu zawsze dobry kontakt z ekipą przygotowującą obiekt, który jest dostępny i dobrze przygotowany - jak i do rywalizacji. Co więcej, mamy znakomity kontakt z kibicami, co sprawia, że zarówno my, jak i oni, długo pozytywnie wspominamy te zawody - dodał Stoch.
Sukcesy Kamila Stocha w Wiśle. Nie miał wtedy sobie równych
Trzykrotny mistrz olimpijski może szczególnie dobrze wspominać sezon 2016/2017. Po zwycięskim Turnieju Czterech Skoczni rywalizacja przeniosła się do Polski, a Stoch w Wiśle był absolutnie bezkonkurencyjny. W pierwszym konkursie, po skokach na 133 i 124 metry, pokonał o ponad 16 punktów drugiego Stefana Krafta i trzeciego Andreasa Wellingera. Dzień później ponownie okazał się najlepszy - tym razem na podium stanęli z nim Daniel-Andre Tande oraz Domen Prevc.
Dzięki tym sukcesom Stoch pojechał na kolejne zawody do Zakopanego jako lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, gdzie ponownie dostarczył kibicom mnóstwo emocji, triumfując w konkursie indywidualnym.
Łącznie Kamil Stoch pięciokrotnie stawał na podium konkursów indywidualnych rozgrywanych w Wiśle.
Stoch na skoczni w Wiśle-Malince świetnie prezentował się także latem. Jego ostatni sukces na tym obiekcie to 3. miejsce podczas ostatniej edycji Letniego Grand Prix, w konkursie wygranym przez Macieja Kota. Ostatnie zwycięstwo odniósł 3 lata wcześniej - w 2022 roku - gdy niedzielne zawody zakończyły się "Biało-Czerwonym" podium. Drugie miejsce zajął wówczas Dawid Kubacki, a trzecie Jakub Wolny.
Łącznie Stoch aż 8 razy stawał indywidualnie na podium letnich zawodów w Wiśle, z czego trzykrotnie na najwyższym stopniu.
W dorobku 38-letniego reprezentanta Polski nie brakuje również sukcesów na krajowym podwórku. Po raz pierwszy tytuł mistrza Polski w Wiśle zdobył w 2009 roku, wyprzedzając Łukasza Rutkowskiego i Piotra Żyłę, który uplasował się na najniższym stopniu podium. Łącznie, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo, Stoch stawał w Wiśle na podium aż osiem razy.
Choć Kamil Stoch podchodzi do zawodów w Wiśle z profesjonalnym dystansem, ten weekend będzie dla niego jednocześnie jednym z pierwszych pożegnań z polską publicznością w jego ostatnim sezonie.
Z Wisły - Natalia Kapustka, Interia Sport













